Kapelanów szpitali, hospicjów i domów opieki zapraszamy na sesję szkoleniowo-formacyjną w terminie 25-28 kwietnia 2022 r. w Sanktuarium Matki Bożej Cierpliwie Słuchającej w Rokitnie w diecezji zielonogórsko-gorzowskiej. Adres: https://goo.gl/maps/YV4WoRqr8iJJfrrR6
Poprowadzi: ks. dr Grzegorz Cyran – kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, święcenia kapłańskie przyjął z rąk bpa Józefa Michalika w 1992 roku. Członek Kolegium Konsultorów, delegat biskupa ds. Synodu Metropolitalnego, cenzor, wykładowca pedagogiki w Seminarium Diecezjalnym, ceniony rekolekcjonista, autor zeszłorocznych rozważań Drogi Krzyżowej podczas Ogólnopolskiej Pielgrzymki Służby Zdrowia na Jasną Górę; obecnie proboszcz parafii pw. Matki Bożej Fatimskiej w Gubinie.
Szczegółowy plan rekolekcji zostanie podany w 3 tygodniu Wielkiego Postu.
Prosta i ciekawa jest propozycja internetowego konkursu dla dzieci i młodzieży, który towarzyszy peregrynacji relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej w placówkach służby zdrowia na terenie diecezji płockiej.
Diecezjalne Duszpasterstwo Służby Zdrowia wraz z Wydziałem Katechetycznym Kurii Diecezjalnej Płockiej zaprasza uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych do wzięcia udziału w konkursie internetowym „Błogosławiona Hanna Chrzanowska – Dama Miłosierdzia XX wieku”.
Uczestnikami tego konkursu mogą być dzieci i młodzież klas od IV do VIII Szkoły Podstawowej oraz uczniowie szkół ponadpodstawowych, którzy w czasie trwania konkursu prawidłowo odpowiedzą na wszystkie pytania konkursowe zamieszczone na stronie Wydziału Katechetycznego Kurii Diecezjalnej Płockiej: katechetyczny.diecezjaplocka.pl
Konkurs odbywa się w 10 etapach: w każdy piątek, od 11 lutego do 20 kwietnia, między godz. 19 a 20, będą zamieszczane trzy pytania, na które trzeba udzielić odpowiedzi w tym właśnie czasie. W każdy kolejny poniedziałek zostanie rozstrzygnięty jeden etap konkursu. Metodą losowania nagrodę w każdym etapie otrzymają trzy osoby. W następny piątek rozpocznie się kolejny etap i pojawią się nowe pytania.
Profesor ze szpitala MSWiA wyznała, że była w pandemii po obu stronach: lekarza i pacjenta. Pielęgniarka przejmująco opowiedziała o tym, że na OIOM-ie medyczny personel pomaga pacjentom także przez modlitwę. Wyjątkowy charakter miała prezentacja Orędzia Papieża Franciszka na XXX Światowy Dzień Chorego w klinice w Katowicach-Ochojcu.
Prezentację otworzył abp Wiktor Skworc, dziękując wszystkim pracownikom opieki zdrowotnej. Za papieżem Franciszkiem arcybiskup katowicki wyliczył tych, którzy stanowią służbę zdrowia: lekarzy, pielęgniarki i pielęgniarzy, diagnostów, laborantów, osoby asystujące w opiece nad chorymi.
– Ojciec Święty zwraca też uwagę na wolontariuszy, którzy poświęcają swój cenny czas cierpiącym i swoją służbę pełnią z miłością i kompetencją, poza granice zawodu. Ten zawód staje się misją i powołaniem. Takich postaw, o których pisze papież, doświadczamy w czasie pandemii. Pamiętamy o sytuacji, która miała miejsce w covidowych szpitalach, gdzie służba zdrowia była już u kresu ludzkich możliwości i wytrzymałości. Trzeba było pomocy wolontariuszy – powiedział.
Oprócz ciała jest duch
Dodał, że ważna była tam również obecność kapłanów. – W orędziu papież bardzo mocno podkreśla rolę duszpasterzy, duchowego wsparcia, które jest potrzebne człowiekowi choremu. Jest w tym orędziu stwierdzenie: „Chory jest zawsze ważniejszy od jego choroby”. Dlatego w podejściu terapeutycznym nie można pominąć wysłuchania człowieka, jego historii, lęków, obaw. Wysłuchanie pacjenta to jest także duszpasterstwo chorych. Dlatego tak ważna jest obecność duszpasterzy w szpitalach – powiedział.
Wspominał pamiętne dni covidowego szczytu hospitalizacji, kiedy obecność kapłanów w szpitalach covidowych była bardzo ważna dla chorych. – W porozumieniu ze służbą zdrowia mogliśmy tam posyłać dodatkowych duszpasterzy, którzy pełnili tam swoją posługę – przypomniał abp Skworc. I dodał: – Orędzie prezentuje integralne spojrzenie na człowieka: jego stan fizyczny jest bardzo ważny, ale także stan duchowy. Jego potrzeby duchowe również powinny być zaspokojone.
Opowiedział również o misjach w Afryce i Ameryce Południowej, które przed laty wielokrotnie odwiedzał. – Każda chrześcijańska misja, wszystkich Kościołów, to zawsze są trzy punkty: miejsce głoszenia Ewangelii, czyli kaplica, miejsce do katechizowania oraz trzeci namiot albo trzecia chata: miejsce leczenia, punkt medyczny. Są one przy każdej misji – zwrócił uwagę.
Podał jeszcze jeden, konkretny przykład: – W Republice Środkowej Afryki mieliśmy okazję dołożyć serce i środki do wybudowania specjalnego szpitala na 120 osób dla Pigmejów. To najbardziej prześladowana społeczność w Afryce, ludzie bez praw obywatelskich, najbardziej zmarginalizowani.
Jezus na łóżku
Poruszającym świadectwem podzieliła się Agnieszka Tolarczyk, pielęgniarka od 18 lat pracująca na OIOM-ie w Katowicach-Ochojcu. Mówiła o Bożym Grobie urządzonym przed laty w Wielki Piątek w hospicjum w Bielsku, który zrobił na niej wóczas piorunujące wrażenie. Było to zwykłe szpitalne łóżko, w którym leżała figura Pana Jezusa. – To wywarło wielkie wrażenie na mnie i zostawiło ślad na całej mojej posłudze. Konieczne są wiedza zawodowa, umiejętności, pomnażanie kompetencji, pielęgnowanie pacjenta. Bardzo ważne jest jednak zrozumienie, że w tym chorym człowieku jest cierpiący Jezus. Mogę w tym chorym człowieku dotykać Jezusa. Mogę przy nim być, mogę go wspierać, mogę mu nieść ulgę w cierpieniu, mogę go przenosić modlitwą w różne sytuacje. To było odkrycie, które nadało sens mojej pracy – powiedziała.
Mówiła, że pielęgniarka może być świadkiem Bożego Miłosierdzia na OIOM-ie. – Myślę, że wiele osób przeprowadziłam modlitwą na drugi brzeg, do domu Ojca. Jak akuszerka przenosi dziecko z łona matki na świat, tak pielęgniarka będąca przy cierpiącym i umierającym, może go przenosić do domu Ojca swoją modlitwą, swoim byciem przy nim. Bardzo dziękuję za doświadczenie pracy na takim oddziale i z takimi ludźmi – powiedziała.
Uśmiech medyka
Prof. Karolina Sieroń, kierownik Oddziału Chorób Wewnętrznych szpitala MSWiA w Katowicach, wyznała, że była w pandemii po obu stronach: lekarza i pacjenta. Jak inni chorzy wyczekiwała, żeby ktoś do niej przyszedł. Nie była w stanie nawet sama się napić. Lekarze i pielęgniarki wchodzili na salę w kombinezonach. Zwracała uwagę na ich oczy, widoczne za maskami. I na uśmiech – bo gdy się uśmiechamy, oczy w charakterystyczny sposób się marszczą.
– Inaczej patrzę na pacjentów. Wydaje mi się, że zawsze byłam empatyczna, ale teraz staram się podchodzić do chorych z jeszcze większą cierpliwością, bardziej ich wysłuchiwać i być jeszcze bardziej pomocna, na tyle oczywiście, na ile jest to możliwe – powiedziała.
Wskazała, że pandemia była dla świata medycyny lekcją pokory. – Postęp medycyny jest niesamowity, ale z drugiej jednak strony, mimo tych wszystkich możliwości, jakie mamy, pandemia położyła nas na kolana. Dużo potrafimy, mamy sprzęt, czasem mamy pieniądze, które możemy wykorzystać, natomiast w tej sytuacji musieliśmy uczyć się wielu rzeczy od nowa – powiedziała.
Miłosierdzie w szpitalu
Prof. Jan Duława ze Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, który wziął udział w prezentacji, przekonywał do szczepienia się przeciw COVID-19. Prosił, by nie przeciwstawiać sobie wiedzy medycznej i wiary, co zaobserwował w argumentacji niektórych przeciwników szczepień. – Bądźmy odpowiedzialni za bliźniego, ale i za siebie – apelował.
Dr Szymon Skoczyński, ordynator covidowego Szpitala Tymczasowego w Pyrzowicach wspominał, że w pandemii wielkie hale, na których leżały setki chorych, przypominały szpitale frontowe. Mówił, że trafiający do szpitala pacjent potrzebuje jednak dużo szerszej pomocy, niż tylko intensywnej terapii. – Potrzebuje często rozmowy. Niestety w tej pandemii nie zawsze jest tak, że sukcesem będzie wyleczenie choroby. W wielu sytuacjach sukcesem jest to, że ten pacjent zgaśnie bez bólu i odejdzie bez samotności – powiedział. – Czasami dokonuje się wielkiego trudu, żeby ten chory mógł odejść do swoich bliskich, z pełną świadomością tego, że ten powrót do domu nie będzie na długie lata. Czasami to są dwa dni, żeby się pożegnał z członkami swojej rodziny – dodał.
Wspominał pacjenta w takiej właśnie sytuacji, któremu udało się załatwić leczenie respiratorowe w warunkach domowych. Dr Skoczyński wsiadł z nim do karetki i pomógł w odwiezieniu go do domu, do bliskich. – On odzyskał ten komfort, którego nie mają ci chorzy, którzy umierają w samotności. Miał dwa dni na to, żeby się pożegnać z rodziną – wspominał. Zwrócił uwagę, że w takich sytuacjach szpital staje się w pewnym sensie miejscem miłosierdzia – w tym znaczeniu, w jakim go opisuje w orędziu Ojca Święty Franciszek.
Opowiedział również o małżeństwie z COVID-19, które obecnie leży obok siebie w szpitalu. Ci państwo są w złym stanie, a jednak podanie łyka wody powoduje ich uśmiech. – To jest dar, który możemy im dać. Nie wyobrażam też sobie naszego szpitala bez wsparcia naszego kapelana, ojca Tomasza. Gdy nasze medyczne możliwości są wyczerpane, on przyjeżdża do chorych i wspiera ich duchowo w sposób, którego my nie potrafimy – powiedział.
Kapelanów szpitalnych zapraszamy na kolejne już webinarium w ramach programu „Bądź przy mnie”, w środę 16 lutego br., w godzinach 19.30-21.00, Przypominamy, że zgłoszenia prosimy kierować na adres: spotkania_ptodm@mp.pl. Kapelanom zostanie przesłany link do spotkania na platformie Zoom. Materiały z poprzednich webinariów dostępne są na stronie: https://ptodm.org.pl/webinaria-kapelani
Tegoroczne orędzie oparte jest na fundamencie miłosierdzia, a w praktyce ma to się przełożyć na to, abyśmy, mając w sobie tę dozę miłosierdzia, towarzyszyli ludziom cierpiącym– powiedział bp Romuald Kamiński, przewodniczący Zespołu KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, podczas konferencji prasowej w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie-Międzylesiu przed XXX Światowym Dniem Chorego, który będziemy obchodzić 11 lutego we wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Lourdes.
Bp Kamiński podkreślił, że Ojciec Święty zwraca uwagę w orędziu na potrzebę bliskości. „Towarzyszenie osobie chorej wymaga z jednej strony zdecydowanych postaw, a z drugiej strony ogromnej delikatności i czułości. Ojciec Święty bardzo mocno podkreśla, że zaraz po wielkim zadaniu głoszenia Ewangelii, stoi zadanie poświęcenia się chorym. Potrzeba takiej postawy, która wynika z pielęgnowania w sobie daru miłosierdzia, aby do tego odtrąconego przez chorobę i cierpienie brata dotrzeć i go odzyskać” – powiedział bp Kamiński omawiając Orędzie Papieża Franciszka na XXX Światowy Dzień Chorego pt. „Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6, 3-6). Trwając na drodze miłosierdzia przy tych, którzy cierpią”.
Przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia zauważył, że Papież nawiązuje w orędziu także do dokonań medycyny w dzisiejszym świecie i dziękuje wszystkim, którzy są misjonarzami w krajach ubogich. „Orędzie zachęca nas do tego, byśmy mieli w sobie wrażliwość i potrzebę bycia przy chorych. To jest bardzo ważne dzisiaj, w świecie, kiedy każdy zajmuje się sobą” – stwierdził.
Dr n. med. Marek Migdał, dyrektor Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”, przypomniał, że CZD jest największym szpitalem pediatrycznym w Polsce i jednym z największych w Europie. Dodał, że w szpitalu rocznie udziela się ćwierć miliona porad medycznych. Podkreślił, że bardzo ważne jest zrozumienie potrzeb pacjentów i ich rodzin. „Postęp medycyny nie oznacza, że nagle stajemy się nieśmiertelni. To jest ten obszar, w którym jest niezwykle ważne, abyśmy wspólnie z rodzicami dzieci i dzięki obecności naszego kapelana kierowali się słowami papieża Franciszka: pamiętajmy o tym, że chory jest ważniejszy niż jego choroba” – zaznaczył dyrektor Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”.
„Ważnym jest dawać trochę siebie. Być dla: dla pacjenta, dla chorych dzieci. Czyli nie być tylko i wyłącznie blisko swoją wiedzą czy kompetencjami, tylko być blisko sobą. A to jest trudne, bo niezmiernie trudno jest dawać siebie” – podkreślił wiceminister zdrowia Piotr Bromber. „Warto, aby na kanwie słów papieża Franciszka utrwaliło się w nas przekonanie, że warto dawać siebie w relacjach z pacjentem i warto kształtować tę postawę, bo ona jest wartością sama z siebie” – powiedział wiceminister zdrowia.
Z kolei minister Grzegorz Błażewicz z Biura Rzecznika Praw Pacjenta przyznał, że doświadczenie choroby jest bardzo trudne, zwłaszcza kiedy choruje dziecko. „Pacjenci czy też opiekuni chorych oczekują łatwo dostępnych, kompleksowych i wysokiej jakości usług” – stwierdził.
Światowy Dzień Chorego został ustanowiony w 1992 roku przez papieża Jana Pawła II.
Biuro Prasowe Konferencji Episkopatu Polski, Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia oraz Instytut „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”
zapraszają 8 lutego 2022 r. (wtorek) o godz. 11.00 do Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”
na prezentację Orędzia Papieża Franciszka na XXX Światowy Dzień Chorego: Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny (Łk 6, 3-6). Trwając na drodze miłosierdzia przy tych, którzy cierpią.
XXX Światowy Dzień Chorego obchodzony będzie w Kościele powszechnym 11 lutego 2022 r.
Dziennikarzy chętnych do wzięcia udziału w spotkaniu prosimy o wcześniejszą akredytację. Zgłoszenia należy przesyłać na adres: biuroprasowe@episkopat.pldo poniedziałku, 7 lutego, do godz. 16.00. Szczegółowe informacje zostaną przesłane w mailu zwrotnym. Ze względu na panującą pandemię liczba miejsc jest ograniczona. O przyznaniu akredytacji będzie decydować kolejność zgłoszeń.
W konferencji udział wezmą:
bp Romuald Kamiński – przewodniczący Zespołu KEP ds. Służby Zdrowia
dr n. med. Marek Migdał – dyrektor Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka”
wiceminister Piotr Bromber – Ministerstwo Zdrowia
minister Grzegorz Błażewicz – Biuro Rzecznika Praw Pacjenta
Paweł Franczak – Fundacja Czerwone Noski – Klown w Szpitalu
Spotkanie poprowadzą Katarzyna Gardzińska, rzecznik prasowy Instytutu „Pomnik – Centrum Zdrowia Dziecka” oraz ks. Leszek Gęsiak SJ, rzecznik Konferencji Episkopatu Polski.
W razie pytań prosimy o bezpośredni kontakt z Biurem Prasowym Konferencji Episkopatu Polski: tel. 604 904 487
UWAGA REDAKCJE: Podczas całego wydarzenia obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa oraz zachowania dystansu społecznego. Wejście osób akredytowanych będzie możliwe po uprzednim poddaniu się mierzeniu temperatury i wypełnieniu deklaracji o stanie zdrowia.
1. Medycyna przyszłości obiecuje wspaniałe perspektywy i rodzi nowe nadzieje. Niestety, niekiedy budzi też poważne wątpliwości. Ich źródłem nie zawsze są same w sobie cele towarzyszące prowadzonym poszukiwaniom naukowym i związanym z nimi eksperymentom, jeżeli mają one charakter dobroczynny i są odpowiedzią na zdrowotne potrzeby człowieka. Wątpliwości budzą stosowane w badaniach i ingerencjach technologie naruszające osobową godność człowieka, w której uczestniczy integralnie rozumiany człowiek, a więc nie tylko jego duch, ale i ciało. Od jakiegoś czasu szczególnym źródłem niepokojów są rozwijane zwłaszcza w XXI wieku badania polegające na tworzeniu ludzko-zwierzęcych komórek, a w przyszłości istot.
2. Na zagrożenia płynące z ingerencji w dziedzictwo genetyczne zwrócił uwagę papież Franciszek w encyklice Laudato si: „Chciałbym tu podnieść wyważone stanowisko świętego Jana Pawła II, który podkreślał korzyści z postępu naukowego i technologicznego, które są «dowodem szlachetności powołania człowieka do odpowiedzialnego udziału w stwórczym działaniu Boga w świecie», a równocześnie przypominał, że «żadnego działania w jednej dziedzinie ekosystemu nie można pomijać bez uwzględnienia jego wpływu na inne dziedziny». Oświadczył, że Kościół docenia wkład «badań i zastosowań biologii molekularnej, dopełnione przez inne dyscypliny, takie jak genetyka i jej zastosowanie technologiczne w rolnictwie i przemyśle», chociaż stwierdził także, że nie może to prowadzić do «nie podlegającej żadnej kontroli modyfikacji genetycznej», ignorującej negatywne skutki tych działań” (LS 131).
I. Kwestia pojęć
3. We współczesnej nomenklaturze pojęcie hybryda i chimera powinny zostać wyjaśnione. W piśmiennictwie popularnonaukowym i publicystyce używa się niekiedy tych pojęć zamiennie. W niniejszym dokumencie zostają one użyte zgodnie z terminologią stosowaną powszechnie w naukach biologicznych. W uproszczeniu, hybryda ma „zmieszane” DNA dwóch organizmów w każdej jej komórce. Dotyczy to dwóch sytuacji. Po pierwsze krzyżowania płciowego organizmów, ale również sytuacji, kiedy do zwierzęcej komórki jajowej pozbawionej jądra komórkowego (ale z zachowanymi mitochondriami) zostaje wprowadzone jądro komórkowe z ludzkim DNA.
4. W odróżnieniu od hybrydy, chimera zawiera dwa rodzaje komórek różniących się obecnym w nich DNA. Innymi słowy, chimera posiada komórki różniące się genotypem.
5. Za typową hybrydę wśród ssaków uznaje się organizm będący efektem skrzyżowania na drodze rozmnażania płciowego dwóch istot należących do różnych gatunków. Współcześnie przez hybrydę rozumie się także organizm powstały w następstwie skrzyżowania przedstawicieli dwóch ras zwierząt, podgatunków czy rodzajów, przy czym każda komórka hybrydy zawiera informację genetyczną pochodzącą od obu tych istot. Stąd hybrydy mają przeważnie cechy obu gatunków czy ras zwierząt. W efekcie takiego wymieszania DNA może powstać nowy organizm zwany mieszańcem. Przykładem hybrydy jest między innymi muł, osłomuł czy żubrobizon.
6. Jak już podkreślono, chimera to organizm zbudowany z komórek posiadających różne genotypy. Oznacza to, że część komórek ma prawidłowy zestaw chromosomów osobnika A, a część zestaw chromosomów osobnika B. W obrębie chimer międzygatunkowych część komórek może mieć np. kariotyp człowieka, a część kariotyp małpy. Chimery mogą więc być jednogatunkowe, ale również międzygatunkowe. Chimera jednogatunkowa może powstać na wiele sposobów. Może być ona efektem zapłodnienia jednej gamety żeńskiej przez dwie gamety męskie, w wyniku zlania się dwóch zygot lub połączenia się dwóch wczesnych zarodków. W efekcie takiego połączenia powstała istota ma komórki o różnym genotypie. Taki przypadek bywa też nazywany mozaikowatością. Medycyna zna również rzadkie przypadki mikrochimeryzmu płodowo-matczynego, czyli obecności w organizmie dziecka komórek matki.
7. W szerokim sensie chimerą jest istota, której wszczepiono organy, tkanki, komórki pobrane od dawcy należącego do tego samego gatunku. Przykładem takiej chimery może być człowiek po przeszczepie homologicznym (zwanym też allogenicznym), któremu wszczepiono komórki, tkanki czy organy pobrane od drugiego człowieka. Jednak ze względu na szacunek należny dawcy i biorcy organów, tkanek czy komórek, nie używa się tego terminu wobec biorcy transplantów.
8. We współczesnej biologii chimerami międzygatunkowymi nazywa się organizmy powstałe w wyniku połączenia na etapie embrionalnym fragmentów zarodków różnych organizmów lub też istoty, do których wszczepiono komórki macierzyste pobrane od istot należących do innych gatunków. Tworzenie zarodkowych chimer międzygatunkowych stało się ostatnio przedmiotem licznych dyskusji, przy czym tego rodzaju badania zostały przeprowadzone jedynie w nielicznych przypadkach i właściwie brak jest na nie przyzwolenia i akceptacji społecznej.
II. Aspekty biologiczne
9. Tworzenie ludzko-zwierzęcych hybryd i chimer ma już pewną historię. Procedury te charakteryzują coraz to nowe pomysły i badania, zmierzające do przezwyciężenia zdrowotnych problemów człowieka. Bywa jednak, że badania i eksperymenty polegające na tworzeniu nowych organizmów powodowane są nieetycznymi korzyściami. Oto niektóre z przykładów.
10. Za prekursora idei tworzenia istot ludzko-zwierzęcych można uznać rosyjskiego biologa Ilję Iwanowicza Iwanowa, który w 1910 roku wystąpił z propozycją skrzyżowania człowieka z małpą. Pomysł ten popierały między innymi władze Związku Radzieckiego i Instytutu Pasteura w Paryżu. Celem tych eksperymentów było między innymi stworzenie „żywych robotów”. Całe szczęście szybko odstąpiono od tego rodzaju prac.
11. Rozwój mikrobiologii, embriologii, genetyki oraz poznanie komórek macierzystych otworzył nową drogę do tworzenia organizmów ludzko-zwierzęcych. W 2006 roku naukowcy angielscy z Uniwersytetu w Newcastle i londyńskiego Kings College usiłowali stworzyć ludzko-zwierzęce embriony, wprowadzając materiał genetyczny pochodzący z komórki dorosłego człowieka do komórek jajowych krowy. Eksperyment miał na celu wyprodukowanie ludzkich embrionalnych komórek macierzystych. Miały one umożliwić terapie polegające na rozwoju z komórek macierzystych komórek, tkanek czy organów pacjenta zniszczonych w wyniku chorób czy urazów. Posiadanie przez nowe komórki czy tkanki takiej samej informacji genetycznej, jak dawca ludzkiego DNA, pozwalałoby uniknąć reakcji odrzucenia ich przez układ immunologiczny biorcy przeszczepu. Tego rodzaju badania zakończyły się w fazie poznawczej i nie są obecnie wykorzystywane do uzyskania organów do przeszczepów.
12. Nie wszystkie badania i eksperymenty genetyczne budzą zdecydowany sprzeciw. Jednym z wielu przykładów tworzenia organizmów, co do których nie wszyscy przedstawiciele nauk biologicznych, rolniczych i ekologii wyrażają aprobatę, są prace nad organizmami GMO takimi jak np. transgeniczne krowy stworzone przez argentyńskich naukowców z biotechnologicznej firmy Bio Sidus. Powiadomili o eksperymencie polegającym na wszczepieniu do krowiego embrionu ludzkich genów odpowiadających za wytwarzanie ludzkiej insuliny. Embriony te były transferowane do krowich matek. Wytworzone w ten sposób organizmy miałyby wytwarzać ludzką insulinę ekstrahowaną z produkowanego przez nie mleka. Obecnie, tą technologię wykorzystuje się do uzyskiwania leków o charakterze białek, których nie można uzyskać metodami syntezy chemicznej.
13. Inaczej jest w stosunku do prac takich, jak zespołu Esmaila Zanjani z University of Nevada, którego eksperyment polega na wprowadzeniu do owczego płodu ludzkich komórek macierzystych pobranych ze szpiku kostnego. W efekcie wybrane organy owcy, w tym serce, miały być w poważnej mierze ludzkie. W zamiarze autorów wyprodukowane w ten sposób organy miałyby nadawać się do przeszczepu człowiekowi, od którego zostały pobrane komórki macierzyste. Przeszczepy te nie byłyby rozpoznawane przez układ odpornościowy biorcy jako obce.
14. Zespół Steve’a Goldmana z Centrum Medycznego University of Rochester wstrzyknął oseskom myszy ludzkie komórki progenitorowe gleju. Komórki te rozwinęły się do astrocytów stanowiących największe komórki glejowe będące składnikiem tkanki nerwowej. Naukowcy ogłosili, że w eksperymencie uzyskali myszy-chimery, które w mózgu zawierały komórki człowieka.
15. W ostatnim czasie szerokim echem odbiła się w świecie nauki publikacja zamieszczona w czasopiśmie „Cell”. Profesor Juan Carlos Izpisua Belmonte z kalifornijskiego Salk Institute wraz z chińskimi współpracownikami poinformował o pierwszej udanej próbie hodowli ludzkich komórek macierzystych w blastocyście makaka. Oznacza to, że organizm tej chimery składał się z komórek pochodzących od człowieka i od makaka. Podobnie jak w wyżej wskazanych doświadczeniach, tak i w tym przypadku eksperyment ma być kolejnym krokiem na drodze do opracowania metody wytwarzania potrzebnych tkanek i narządów do zabiegów transplantacji, które nie wywoływałyby reakcji odrzutu przez układ immunologiczny biorcy.
16. Pojawiły się również znaczące osiągnięcia w transplantacji organów świni człowiekowi. Chirurdzy z Nowego Jorku w przełomowej operacji przyczepili nerkę pobraną od genetycznie zmodyfikowanej świni człowiekowi. Co ważne, ludzki organizm nie odrzucił przeszczepionego narządu, a nerka od świni podjęła swoje funkcje. To duży krok w trwających od lat staraniach do wykorzystania narządów zwierzęcych w przeszczepach ratujących życie, biorąc pod uwagę niedobór organów do transplantacji. Z kolei naukowcy Uniwersytetu Maryland w Baltimore donieśli o przeszczepie serca świni pacjentowi, dla którego nie można było znaleźć dawcy. Jest to pierwsza transplantacja serca między zwierzęciem a człowiekiem. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) udzieliła zezwolenia na operację w trybie pilnym, co ma zastosowanie jedynie w sytuacji, gdy eksperymentalny produkt medyczny, w tym przypadku zmodyfikowane genetycznie serce świni, jest jedyną dostępną opcją leczenia dla pacjenta, umożliwiającą przeżycie.
III. Aspekty etyczne
17. Zespół Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych odnosi się z najwyższym szacunkiem do wysiłków czynionych przez przedstawicieli nauk medycznych poszukujących coraz doskonalszych i skutecznych metod terapeutycznych. Jesteśmy też świadomi tego, że postęp w tych naukach nie jest możliwy bez prowadzenia eksperymentów, niekiedy bardzo nowatorskich, w tym również niebezpiecznych dla człowieka. Nie wszystkie takie doświadczenia muszą budzić zastrzeżenia moralne. Członkowie Zespołu uważają jednak, że poszukiwaniom naukowym nigdy nie może towarzyszyć brak poszanowania dla godności osobowej człowieka. Nigdy nie może on być ofiarą eksperymentów medycznych. Zastosowane metody winny budzić minimum nadziei, a ryzyko związane z ich użyciem nie może być większe od rezygnacji z postępowania terapeutycznego sprawdzonymi metodami. Poszanowanie godności człowieka wyklucza ponadto jego uprzedmiotowienie, traktowanie go (także embrionu i płodu) jako zwykłego materiału biologicznego, zmianę jego osobowej tożsamości oraz odniesienie do jego psychosomatycznej struktury według podobnych kryteriów, jakie uznaje się za wystarczające w eksperymentach na zwierzętach. Innymi słowy, „nauka i technika […] nie mogą same ustalać sensu istnienia i postępu ludzkiego. (One) są podporządkowane człowiekowi, od którego biorą początek i rozwój; zatem w osobie i w jej wartościach moralnych znajdują one swoją celowość i świadomość swoich ograniczeń” (KKK 2293). Konsekwentnie również, samo świadome i niewymuszone przyzwolenie uczestnika eksperymentu ma swoje nieprzekraczalne granice. Swoje granice ma też wykorzystanie w eksperymentach części ludzkiego ciała, gdyż zawsze pozostają one w związku z konkretnym człowiekiem, są naznaczone jego godnością wykraczającą ponad prawo zawładnięcia przez drugiego człowieka, a tym bardziej ponad świat innych stworzeń. Dla człowieka wierzącego niedysponowalność swoim ciałem i ciałem drugiego człowieka wynika ponadto z faktu, że w nim uobecniało się życie Boże i było ono świątynią Ducha Świętego (por. KKK 2300, 1 Kor 6,19).
18. Z powyższych założeń aksjologicznych wynikają zasady wykorzystania komórek i narządów ludzkiego ciała w doświadczeniach i badaniach medycznych. W szczególny sposób dotyczy to omówionych wyżej eksperymentów polegających na łączeniu czy „mieszaniu” elementów ludzkiego ciała z elementami ciała zwierzęcego.
19. W odpowiedzi na oświadczenie wydane we wrześniu 2007 r. i następnie oficjalny raport opublikowany 1 października 2007 r. przez The Human Fertilisation and Embryology Authority (HEFA) w Wielkiej Brytanii sugerujący politykę dotyczącą tworzenia embrionów cytoplazmatycznych ludzko-zwierzęcych i ich wykorzystywania (co skłoniło rząd Wielkiej Brytanii do wprowadzenia odpowiednich regulacji prawnych), były przewodniczący Papieskiej Akademii Życia arcybiskup Elio Sgreccia stwierdził, że takie eksperymenty są „potwornym aktem przeciwko ludzkiej godności”. Podobne stanowisko w tej kwestii zajęła Rada Naukowa Konferencji Episkopatu Polski 19 października 2007. 28 października 2019 roku w pokrewnej tematyce wypowiedział się też nasz Zespół (Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych), publikując dokument pt. „Stanowisko Zespołu Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w sprawie tworzenia hybryd ludzko-zwierzęcych (https://www.ekai.pl/dokumenty/stanowisko-zespolu-ekspertow-kep-ds-bioetycznych-w-sprawie-tworzenia-hybryd-ludzko-zwierzecych-28-pazdziernika-2019). W 2011 roku podobnie wypowiedział się TSUE (Wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (Wielka Izba) z dnia 18 października 2011 r.; sprawa C34/10 Oliver Brüstle vs. Greenpeace).
20. W niniejszym dokumencie nasz Zespół odnosi się do przywołanych wyżej prac nad tworzeniem zarodkowych chimer ludzko-zwierzęcych (makak-człowiek). Stanowisko naszego Zespołu ma dwa wymiary. Pierwszy, wyżej przedstawiony, ma charakter ontologiczny. Wskazuje on na nieetyczny charakter eksperymentów idących w kierunku tworzenia nowych istot – chociażby tylko na etapie embrionalnym – w wyniku połączenia elementów ludzkiej informacji genetycznej lub ludzkich komórek ze zwierzęcymi gametami, czy też ich wszczepiania w zwierzęta, jako fundamentalnie naruszające godność człowieka, który zostaje zredukowany do poziomu zwierzęcego. W drugim wymiarze – biologiczno-etycznym – dokument wskazuje na zagrożenia związane z takimi eksperymentami.
21. Generalnie należy stwierdzić, że wielu naukowców jest przeciwnych tworzeniu ludzko-zwierzęcych chimer zarodkowych. Wskazują oni na niebezpieczeństwa związane z takimi próbami. Polegają one na ryzyku przenoszenia do człowieka patogenów zwierzęcych, w tym chorobotwórczych wirusów. Mogłoby to nastąpić między innymi w związku z przenoszeniem do organizmu człowieka zarówno ludzkich komórek macierzystych wyhodowanych w organizmie zwierzęcia na drodze transferu jądra z ludzkiej komórki somatycznej do cytoplazmy komórki jajowej zwierzęcej pozbawionej uprzednio jej jądra komórkowego, jak też przeszczepienia do człowieka organów wyhodowanych w organizmie zwierzęcia wskutek wprowadzenia do niego ludzkich komórek macierzystych. W każdej takiej sytuacji powstaje możliwość przeniesienia nowych patogenów (nowe zoonozy), stwarzające zagrożenie dla człowieka.
22. Sprzeciw wobec takich praktyk budzi wykorzystywanie ludzkich embrionów, a także usprawiedliwianie potrzebami czy korzyściami płynącymi z eksperymentów prowadzonych na ludzko-zwierzęcych embrionach. Efekty takich badań są trudne do przewidzenia i jest z nimi związane ryzyko biologiczne. Niewątpliwie, jak zresztą zauważa papież Franciszek w encyklice Laudato si, „sporą część naszej informacji genetycznej dzielimy z wieloma istotami żywymi. Z tego powodu wiedza fragmentaryczna i izolowana może stać się formą ignorancji, jeśli nie łączy się z szerszą wizją rzeczywistości” (LS 138).
23. Dotychczasowe wyniki badań potwierdzają możliwość uzyskania aktywności ludzkich neuronów w mózgach organizmów zwierzęcych. Su Chun Zhang uzyskał w 2007 roku w badaniach modelowych nad chimerami, komórki zarodkowe ludzko-zwierzęce, których celem nie jest jednak uzyskanie chimerowych mózgów zawierających zarówno komórki pochodzenia zwierzęcego jak i ludzkiego. Obawy budzi jednakże niekontrolowana kolonizacja mózgów zwierzęcych ludzkimi komórkami nerwowymi co może być jednym z prawdopodobnych scenariuszy w projektach dotyczących tworzenia zarodkowych chimer ludzko-zwierzęcych. Ponadto pojedyncze pozytywne rezultaty badań mają nierzadko charakter przypadkowy, nie świadcząc jeszcze o opanowanej, wolnej od błędów technologii. Zalecić należy szeroki udział Komisji Bioetycznych wydających zgodę na przeprowadzanie badań jedynie dla celów poznawczych i modelowych.
24. Omawiane eksperymenty winny też uwzględniać wymiar ekologiczny. Ma on na uwadze ryzyko naruszenia naturalnej bioróżnorodności gatunków poprzez tworzenie sztucznych organizmów o trudnym do określenia statusie biologicznym i moralnym. Te kwestie podnieśli Julian J. Koplin i Julian Savulescu w swojej pracy z 2019, w której uznali zabiegi na komórkach mózgu za najtrudniejsze z powyższej perspektywy.
25. Otrzymane w czasie embriogenezy chimery międzygatunkowe będą prawdopodobnie wytwarzały gamety ludzkie (oocyty organizmy żeńskie, plemniki organizmy męskie), chociaż ich fenotypy (kształt i wygląd) będą zasadniczo zwierzęce. Jeśli dopuści się do rozrodu takich zwierząt może dojść do rozwoju organizmów ludzkich w ich macicach. Należy zauważyć, że przywołany wyżej artykuł (Tao Tan 2021 rok) wzbudził tyle kontrowersji, że instytucje nadzorujące tego typu badania zakazały natychmiast używania gamet organizmów chimerowych w reprodukcji (w odniesieniu do gamet człowieka używamy terminu „prokreacja”).
26. Mając na uwadze całe spektrum problemów i niebezpieczeństw związanych z omawianymi badaniami Członkowie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych kolejny raz wyrażają stanowczy sprzeciw wobec eksperymentów, których celem jest uzyskanie embrionalnych organizmów ludzko-zwierzęcych. Dodatkowym powodem sprzeciwu wobec takich badań są próby wykorzystywania w nich komórek i tkanek pozyskanych z abortowanych płodów. W kontekście przywołanego wyżej protestu Eglio Sgreccia przypominamy, że wyrok TSUE z 2011 (Oliver Brüstle vs. Greenpeace) zakazuje patentowania rozwiązań biotechnologicznych związanych z wczesnymi etapami rozwoju zarodkowego godzącymi w godność osoby ludzkiej.
27. Członkowie Zespołu pragną na koniec przywołać dwie ważne wypowiedzi ostatnich papieży. Benedykt XVI zwrócił się do Uczestników Sesji Plenarnej Kongregacji Nauki Wiary w dniu 31 stycznia 2008 roku w następujących słowach: „Urząd Nauczycielski Kościoła, nie może i nie musi interweniować w przypadku wszystkich nowości naukowych, ma jednak za zadanie przypominać wielkie wartości i proponować wiernym oraz wszystkim ludziom dobrej woli zasady oraz ukierunkowanie etycznomoralne w ważnych nowych kwestiach” (https://www.vatican.va/content/benedict-xvi/it/speeches/2008/january/documents/hf_ben-xvi_spe_20080131_dottrina-fede.html). Przypomnienie roli Magisterium niejako dopełniają słowa papieża Franciszka z encykliki Laudato si: „Nie można powstrzymać ludzkiej kreatywności. Jeśli nie można zabronić artyście wyrażania swych zdolności twórczych, to nie można także ograniczać tych, którzy posiadają szczególne dary, by rozwijać naukę i technikę, których umiejętności zostały dane przez Boga, by służyły innym. Równocześnie nie można pomijać ponownego przemyślenia celów, skutków, kontekstu oraz ograniczeń etycznych tej ludzkiej aktywności, która jest formą władzy, niosącą poważne ryzyko. W tym kontekście należy umieścić wszelką refleksję na temat ludzkiej ingerencji w świat roślin i zwierząt, która pociąga za sobą mutacje genetyczne generowane przez biotechnologię, w celu wykorzystania możliwości obecnych w rzeczywistości materialnej” (LS 131-132).
Nieludzkich praktyk nie można mylić z miłosierdziem – podkreślają włoscy lekarze katoliccy w mocnym apelu przeciwko eutanazji, która jest procedowana w tym kraju. W swym manifeście piszą, że zamiast wybierać między życiem bardziej lub mniej godnym przeżycia, trzeba wzmocnić system opieki paliatywnej i otoczyć pomocą rodziny, które często nie radzą sobie z opieką nad chorymi, a i chorzy czują się ciężarem dla społeczeństwa.
Beata Zajączkowska – Watykan
Manifest Stowarzyszenia Włoskich Lekarzy Katolickich przypomina, że misją lekarzy jest ochrona życia, a nie zadawanie śmierci. Wyraźnie piszą – nie będziemy zabijać, ani decydować o tym, kto powinien dalej żyć, a kto powinien umrzeć. Wskazują jednocześnie, że poddanie się naciskowi wszechobecnej egzaltacji wolności osobistej oznaczać będzie zgodę na zwycięstwo kultury eutanazyjnej. „Zalegalizowanie eutanazji będzie oznaczać koniec naszej cywilizacji” – mówi Radiu Watykańskiemu przewodniczący stowarzyszenia Filippo Maria Boscia.
„Lekarz nie może zgodzić się na promowaną przez eutanazję kulturę śmierci, którą próbuje się nobilitować hasłami o miłosierdziu i rzekomym współczuciu. Nie możemy pozwolić, by zanegowano nasze powołanie, którym jest leczenie, a nie odbieranie życia. Co innego jest pozwolić komuś umrzeć, gdy jego życie dobiega kresu, a co innego celowe zabicie go – mówi papieskiej rozgłośni Boscia. – Zamiast promować eutanazję, we Włoszech trzeba zreformować system służby zdrowia. Mamy niefunkcjonujące i przepełnione szpitale oraz dotkliwy brak personelu. Rodziny chorych i sami terminalnie chorzy nie otrzymują odpowiedniej pomocy. Sytuacja staje się trudniejsza, gdy czujemy się ciężarem dla społeczeństwa i rodziny. Kiedy czujemy się nieakceptowani w cierpieniu czy niepełnosprawności, wtedy pojawia się myślenie, że lepiej ze sobą skończyć. Brak opieki paliatywnej i niewydolność systemu służby zdrowia popychają ludzi do stwierdzenia – pomóżcie mi umrzeć. I to jest wyzwanie, któremu musimy stawić czoło. Właśnie w takich sytuacjach, zamiast oferować eutanazję, musimy nieść pomoc, czułość, bliskość i dotyk braterstwa.“
Kapelanów szpitalnych zapraszamy na XI webinarium w ramach programu „Bądź przy mnie”, w czwartek 20 stycznia 2022, w godzinach 19.30-21.00. Tym razem spotkanie będzie poświęcone komunikacji kapelana u chorego neurologicznie. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: spotkania_ptodm@mp.pl. Kapelanom zostanie przesłany link do spotkania na platformie Zoom. Materiały z poprzednich webinariów dostępne są na stronie: https://ptodm.org.pl/webinaria-kapelani
W lutym w diecezji płockiej rozpocznie się peregrynacja relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej. W spotkaniu przygotowującym do tego wydarzenia wziął udział ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia. – Bł. Hanna Chrzanowska jest patronką pracowników służby zdrowia, ale też osób chorych i kapelanów – zaznaczył gość z Warszawy.
Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia zajmuje się ogólnopolską peregrynacją relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej. 11 lutego, w Światowy Dzień Chorego, rozpoczną one peregrynację po szpitalach, hospicjach, zakładach opieki leczniczej i domach pomocy społecznej na terenie diecezji płockiej.
W Opactwie Pobenedyktyńskim w Płocku odbyło się spotkanie przygotowujące do peregrynacji, z udziałem kapelanów wymienionych placówek. Bp Piotr Libera zwrócił uwagę, jak ważna będzie ta peregrynacja. Wynika ona z potrzeby duszpasterskiej, Przypomniał, że o błogosławionej opowiadał o. Zdzisław J. Kijas podczas ubiegłorocznych rekolekcji adwentowych Episkopatu Polski w Częstochowie. Biskup wyraził nadzieję, że planowana peregrynacja przyniesie „dobre owoce duszpasterskie”.
Gościem spotkania był ks. Arkadiusz Zawistowski, krajowy duszpasterz służby zdrowia, kapelan w szpitalu. Przekazał między innymi, że peregrynacja relikwii służy ukazaniu bogactwa osobowości Hanny Chrzanowskiej, która jest patronką nie tylko personelu, ale też osób chorych i kapelanów.
– Błogosławiona Hanna Chrzanowska była pomysłodawczynią Mszy św. w domach ludzi chorych. Jest nazywaną „damą miłosierdzia”, ponieważ była osobą wykształconą, obdarzoną wieloma talentami, wrażliwą na piękno, ale z drugiej strony potrafiła z zaangażowaniem służyć ludziom chorym, także bardzo zaniedbanym, nie obawiała się chodzić do ich biednych domów. Wiele osób się od niej tego uczyło – zaznaczył ks. Arkadiusz Zawistowski.
Zachęcił księży kapelanów do udziału w formacji stałej, organizowanej na Jasnej Górze każdego roku jesienią. Inicjuje je Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia. Poprosił też o „twórczą obecność między chorymi”. Punktem wyjścia są tu słowa z tegorocznego orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorego: „Chory jest zawsze ważniejszy od jego choroby, dlatego w każdym podejściu terapeutycznym nie można pominąć wsłuchiwania się w głos pacjenta jego historię, leki i obawy”.
Ks. Jakub Kępczyński, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia, kapelan w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku przekazał, że peregrynacja relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej oficjalnie rozpocznie się 11 lutego w katedrze płockiej, podczas Mszy św., której przewodniczył będzie biskup płocki Piotr Libera, z udziałem księży kapelanów, a zakończy 20 kwietnia w kaplicy szpitalnej w Ciechanowie. Relikwie będą obecne w każdej z kaplic szpitalnych i innych po dwa – trzy dni.
Peregrynacja relikwii bł. Hanny Chrzanowskiej jest inicjatywą ogólnopolską, trwa od trzech lat.
Hanna Chrzanowska (1902-1973) była polską pielęgniarką, działaczką charytatywną, pisarką, pedagogiem, instruktorką oraz prekursorką pielęgniarstwa rodzinnego, domowego, a także parafialnego. Pełniła funkcję wiceprzewodniczącej oraz członkini Zarządu Głównego Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Zawodowych. Była także naczelną redaktorką czasopisma Pielęgniarka Polska i współorganizatorką Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego. Jest błogosławioną Kościoła katolickiego, została beatyfikowana 28 kwietnia 2018 r.