Kapelanów szpitalnych zapraszamy na kolejne już webinarium w ramach programu „Bądź przy mnie”, w środę 17 listopada br., w godzinach 19.30-21.00, Przypominamy, że zgłoszenia prosimy kierować na adres: spotkania_ptodm@mp.pl. Kapelanom zostanie przesłany link do spotkania na platformie Zoom. Materiały z poprzednich webinariów dostępne są na stronie: https://ptodm.org.pl/webinaria-kapelani
Przed południem Papież Franciszek odprawił Mszę na placu przed Polikliniką Gemelli, w której uczestniczyło ok. 2 tys. osób. Okazją do spotkania z personelem medycznym i chorymi było 60-lecie Wydziału Medycyny i Chirurgii Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca w Mediolanie, który w tym roku obchodzi 100-lecie swojego istnienia. Poliklinika Gemelli jest jego szpitalem naukowym i dydaktycznym.
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Rektor Uniwersytetu, prof. Franco Anelli, podkreśla, że wizyta była potwierdzeniem wartości kultywowanych od samego początku przez tę placówkę, a mianowicie: znaczenia relacji między lekarzem a pacjentem w procesie leczenia, bez rezygnacji z najnowszych osiągnięć nauki i technologii. Mówi prof. Anelli.
„Kard. Giovanni Battista Montini, późniejszy papież Paweł VI, powiedział kiedyś, że chory w naszym szpitalu poszukuje nie tylko uzdrowienia, ale i zrozumienia sensu swojej choroby. Oczywiście, ludzie szukają tego sensu we wszystkich szpitalach, ale placówki katolickie powinny zwracać na ten aspekt szczególną uwagę. Nasza instytucja zrodziła się z wizji lekarza i franciszkanina, o. Agostina Gemellego, który był także psychologiem. Dostrzegł on znaczenie relacji pomiędzy lekarzem a pacjentem w procesie leczenia i chciał, aby każdy lekarz, który uczy się w jego klinice, był przykładem takiego podejścia – powiedział Franco Anelli. – Dziś istnieją bardzo nowoczesne technologie medyczne, łatwo więc popaść w myślenie, że proces leczenia polega wyłącznie na mechanicznym zastosowaniu wyrafinowanych rozwiązań naukowych i formalnym, proceduralnym podejściu do pacjenta. Humanizacja medycyny wymaga zdecydowanego odzyskania wymiaru roli lekarza, nie tylko jako operatora narzędzi technologicznych, strażnika protokołu, ale kogoś, kto stosuje integralne metody medyczne, bierze pod uwagę pełny wymiar osoby ludzkiej, z jej duchowością i psychologią, człowieka, który pamięta, że te wszystkie zdjęcia rentgenowskie, badania, zestawy liczb i wizualizacje komputerowe oznaczają osobę ludzką”.
„Kontemplując Serce Jezusa pozwólmy prowadzić się trzema słowami: pamięć, pasja i umocnienie” – powiedział Papież w homilii podczas Mszy sprawowanej w Poliklinice Gemelli z okazji 60. rocznicy powstania Wydziału Medycyny i Chirurgii Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mediolanie, dla którego Poliklinika Gemelli jest szpitalem naukowym i dydaktycznym.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Franciszek zwrócił uwagę, że Serce Chrystusa ukazuje nam ofiarującego się Pana, Jego nieskończone miłosierdzie, które wyraża bezwarunkową i bezinteresowną dobroć. Franciszek podziękował personelowi medycznemu za opiekę i serdeczną troskę, jaka została mu okazana podczas niedawnego pobytu i przebytego zabiegu.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że przypominanie (wł. ricordare) jest „powracaniem z sercem” (gra słów w jęz. włoskim z łac. „cor” – serce). I pytał następnie: „Do czego pozwala nam powrócić Serce Jezusa?” Przede wszystkim do tego, co dla nas uczynił. Żyjąc dzisiaj w ogromnym pośpiechu często tracimy zdolność do współczucia i wzruszenia, ponieważ tracimy zdolność powrotu do serca, do pamięci. A bez pamięci tracimy nasze korzenie, a bez nich nie rośniemy. Trzeba pielęgnować pamięć o tych, którzy nas kochali, troszczyli się o nas i podnosili na duchu.
Pamiętamy o osobach i wydarzeniach, które poruszyły nasze serce. W tym znaczeniu Serce Jezusa uzdrawia naszą pamięć, ponieważ zakorzenia ją w doświadczeniu podstawowym. Przypomina, że niezależnie od tego, co nas spotyka, jesteśmy kochani. Jesteśmy dziećmi, kochanymi przez Ojca, braćmi i siostrami, dla których bije Serce Chrystusa. Pielęgnujemy pamięć o zakorzenieniu w miłości, gdy stajemy twarzą w twarz z Panem i pozwalamy, aby patrzył na nas podczas adoracji. Ale czynimy to także poprzez sztukę pamięci, odkrywając skarb w obliczach spotykanych ludzi.
Ojciec Święty zauważył, że ważne jest szczególnie podczas trudnej pracy w szpitalu, aby codziennie wieczorem przypomnieć sobie o spotkanych twarzach oraz otrzymanych uśmiechach. Są to właśnie wspomnienia miłości, które nadają sens pobytu chorych w szpitalach, one leczą wewnętrznie i dobrze działają na serce. Ważne, aby nie zapominać o tej terapii pamięci.
Drugim ważnym słowem, rodzącym się z kontemplacji Serca Jezusa, jest pasja. Jego serce jest pełne pasji, zranione miłością, rozdarte dla nas na krzyżu. Ukazuje nam głęboką czułość Boga, Jego miłosną pasję dla nas. W swojej miłości i bólu to Serce objawia czym jest pasja Boga: jest ona człowiekiem.
„Jeśli naprawdę chcemy kochać Boga, musimy mieć w sobie pasję człowieka, każdego człowieka, zwłaszcza tego, który żyje w warunkach, w jakich objawiło się Serce Jezusa: w bólu, opuszczeniu i odrzuceniu – szczególnie w tej kulturze odrzucenia, która dominuje obecnie. Kiedy służymy tym, którzy cierpią, pocieszamy i radujemy Serce Chrystusa. Ewangelista Jan, właśnie w momencie, gdy opowiada o przebitym boku, z którego wypływają krew i woda, daje świadectwo, abyśmy uwierzyli (por. w. 35). Święty Jan pisze, że w tym momencie ma miejsce świadectwo. Bo rozdarte Serce Boga jest wymowne. Przemawia bez słów, ponieważ jest miłosierdziem w stanie czystym, miłością, która zostaje zraniona i daje życie. To jest Bóg, pełen bliskości, współczucia i czułości. Ileż to słów wypowiadamy o Bogu, nie okazując miłości! Ale miłość mówi sama za siebie, nie mówi o sobie – podkreślił Papież. – Prośmy o łaskę pasji do człowieka, który cierpi, pasji do służby, aby Kościół, zanim wypowie słowa, najpierw będzie ukazywał serce bijące miłością. Zanim powie, niech nauczy się zachowania serca w miłości”.
Ojciec Święty zauważył, że trzecim słowem wypływającym z kontemplacji Serca Jezusa jest umocnienie. To ono dodaje nam sił i odwagi w przeciwnościach. Wiele niewiadomych jakie napotykamy w życiu przeraża nas. Pomimo widocznych postępów w dziedzinie medycyny jest tak wiele rzadkich i nieznanych chorób. Pandemia również ujawniła naszą bezradność i kruchość. To wszystko mogłoby wprawić w zniechęcenie. Dlatego tak bardzo potrzeba umocnienia i przyswojenia sobie słów: „Odwagi, nie lękajcie się!”. Bóg jest większy niż nasze obawy, lęki, niepewność i zniechęcenie. On jest naszym pocieszeniem.
„Jeśli patrzymy na rzeczywistość wychodząc od wielkości Jego Serca, zmienia się perspektywa, zmienia się nasza znajomość życia, ponieważ – jak przypomniał nam św. Paweł – poznajemy «miłość Chrystusa, która przewyższa wszelką wiedzę» (Ef 3,19). Zachęcajmy się tą pewnością, tą Bożą pociechą. I prośmy Najświętsze Serce o łaskę, abyśmy z naszej strony byli zdolni pocieszać. To jest łaska, o którą trzeba prosić, gdy z odwagą angażujemy się w otwieranie się na siebie, pomaganie sobie nawzajem, noszenie brzemion jedni drugich – podkreślił Papież. – Dotyczy to również przyszłości służby zdrowia, zwłaszcza «katolickiej» służby zdrowia: dzielenie się, wzajemne wspieranie, wspólne podążanie naprzód. Niech Jezus otwiera serca tych, którzy opiekują się chorymi. Twojemu Sercu, Panie, powierzamy nasze powołanie do opieki: niech drogą nam będzie każda osoba, która zwraca się do nas w potrzebie”.
Dystans, maseczki i dezynfekcja – znane są pierwsze wytyczne dotyczące uroczystości beatyfikacyjnych w katowickiej katedrze.
Beatyfikacja odbędzie się 20 listopada o godz. 10 w katedrze Chrystusa Króla. Eucharystii przewodniczył będzie kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. – Staramy się, aby wydarzenie było rzeczywiście dostępne dla ogółu wiernych. Liczymy, że aktualna sytuacja epidemiologiczna ułatwi nam działanie. Co za tym idzie nie wprowadzamy specjalnych wymogów czy wejściówek. Obowiązywać będą: dystans, maseczki i dezynfekcja. Mamy nadzieję, że do katedry będziemy mogli wpuścić ponad 3 tys. wiernych.
Udostępnimy także kryptę katedry, co pozwoli na przyjęcie kolejnych kilkuset osób. Będą również rozstawione telebimy przed katedrą. Uroczystość będzie transmitowana na antenie Telewizji Polskiej w programie pierwszym i na antenie TVP3 Katowice, w lokalnych stacjach radiowych z Radiem eM na czele oraz w łączach internetowych – wymienia ks. Roman Chromy, dyrektor wydziału duszpasterstwa kurii metropolitalnej w Katowicach.
Oprócz tego w katedrze znajdzie się specjalna strefa dla zaproszonych gości specjalnych, m.in. rodziny przyszłego błogosławionego, czy osób, które były zaangażowane w przygotowanie i przeprowadzenie procesu beatyfikacyjnego. Na początku listopada powinny być znane wytyczne odnośnie organizacji ruchu i dojazdów w okolice katedry w dniu beatyfikacji.
Marta Sudnik – Paluch
Najważniejsze informacje na temat ks. Jana Machy i uroczystości beatyfikacyjnej są dostępne na stronie internetowej: janmacha.gosc.pl.
W intencji na listopad przedstawionej przez Światową Sieć Modlitwy Papieża, polecane są szczególnie osoby cierpiące na różnego rodzaju choroby cywilizacyjne. Franciszek zauważa, że skrajne wyczerpanie, depresja i udręka to jedne z najczęstszych problemów współczesnego świata. Zachęca, aby towarzyszyć osobom zmagającym się z tymi przeciwnościami oraz oświecać ich sytuację słowami Jezusa, niosącymi otuchę i pokrzepienie.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zauważa, że bardzo ważne jest bycie blisko osób zmagających się z problemami psychicznymi i pełne empatii słuchanie ich w ciszy.
„Przeciążenie pracą i stres zawodowy powodują u wielu osób skrajne wyczerpanie: psychiczne, emocjonalne, afektywne i fizyczne. Smutek, apatia i zmęczenie duchowe zdominowały życie ludzi przytłoczonych tempem współczesnego życia. Spróbujmy być blisko tych, którzy są wyczerpani, zrozpaczeni, bez nadziei, często po prostu słuchając w milczeniu, ponieważ nie możemy pójść i powiedzieć człowiekowi: «Nie, życie nie jest takie. Posłuchaj mnie, dam ci receptę». Nie ma na to recepty. Nie zapominajmy także, że obok niezbędnego wsparcia psychologicznego, użytecznego i skutecznego, pomagają im także słowa Jezusa – podkreślił Papież. – Przychodzą mi na myśl i do serca słowa: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię». Módlmy się, aby ludzie, którzy cierpią z powodu depresji lub skrajnego wyczerpania, otrzymali wsparcie od wszystkich i otrzymali światło, które otworzy ich na życie”.
2 listopada br. setne urodziny będzie obchodziła dr Wanda Półtawska, przez szereg lat blisko współpracująca z ks. Karolem Wojtyłą, biskupem i papieżem – św. Janem Pawłem II. Mszy św. z tej okazji 3 listopada o godz. 11.00 w Bazylice Mariackiej w Krakowie będzie przewodniczył abp Marek Jędraszewski.
Wanda Półtawska jest lekarzem, wykładowcą, popularyzatorką nauczania Jana Pawła II o świętości małżeństwa i rodziny. Była członkiem Papieskiej Rady ds. Rodziny i Papieskiej Akademii „Pro Vita”. Jest autorką niemal czterystu publikacji z zakresu psychiatrii, ochrony życia nienarodzonego, chorych i starszych, problematyki czystości i jej zagrożeń, małżeństwa i rodziny. W 1967 r. zorganizowała i przez 33 lata kierowała Instytutem Teologii Rodziny, szkoląc rzesze narzeczonych, młode małżeństwa i duszpasterzy. Jest laureatką licznych odznaczeń, w tym medalu papieskiego „Pro Ecclesia et Pontifice”, a także doktorem honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz honorową obywatelką Lublina.
Wanda Półtawska, z domu Wojtasik, urodziła się 2 listopada 1921 w Lublinie. Uczęszczała do szkoły sióstr urszulanek w Lublinie. Przed 1939 i w czasie II wojny światowej była harcerką. Gdy miała 15 lat, została drużynową.
Po wybuchu II wojny światowej wraz z grupą harcerek włączyła się w służbę pomocniczą i przystąpiła do walki konspiracyjnej jako łączniczka, uczestnicząc jednocześnie w tajnym nauczaniu. Została aresztowana przez Gestapo 17 lutego 1941 i więziona na zamku w Lublinie. Torturowana i przesłuchiwana w lubelskim Gestapo. 21 listopada 1941 roku została wywieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück z zaocznym wyrokiem śmierci. Stała się ofiarą eksperymentów pseudomedycznych (głównie chirurgicznych okaleczeń kończyn) przeprowadzanych przez niemieckich lekarzy, w tym berlińskiego profesora, prezesa niemieckiego Czerwonego Krzyża, Gebhardta oraz dr. Fischera, Rosenthala i Oberheusera. Na krótko przed końcem wojny została przewieziona do obozu w Neustadt-Glewe, gdzie przebywała do 7 maja 1945.
Po wojnie przeprowadziła się do Krakowa. 31 grudnia 1947 roku wyszła za mąż za filozofa, Andrzeja Półtawskiego (1923–2020). Ma cztery córki.
W 1951 roku ukończyła studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a następnie uzyskała oba stopnie specjalizacji i doktorat z psychiatrii (1964). W latach 1952–1969 była adiunktem w Klinice Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Krakowie, 1955–1997 wykładowcą medycyny pastoralnej na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie, 1964–1972 pracownikiem Poradni Wychowawczo-Leczniczej przy Katedrze Psychologii UJ. Prowadziła badania tak zwanych dzieci oświęcimskich – ludzi, którzy jako dzieci trafili do obozów koncentracyjnych. W kwietniu 1969 zwolniła się z Kliniki, aby poświęcić się przede wszystkim poradnictwu małżeńskiemu i rodzinnemu.
W 1995 zaangażowała się w kampanię na rzecz umieszczenia tablicy upamiętniającej Polki, więźniarki Ravensbrück i ofiary niemieckich lekarzy. Starania o zgodę władz obozu-muzeum zaczęły się na początku 1995 w związku z 50. rocznicą wyzwolenia obozu. Ze względu na sprzeciw władz niemieckich tego obozu wobec pomysłu przypomnienia tragedii Polek, tablicy nie pozwolono zamontować. Dopiero po rocznej kampanii w 1996 niemieckie władze muzeum były zmuszone ustąpić.
Uczestniczyła w pracach Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Była członkiem Zespołu Wspierania Radia Maryja w Służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu. Jest jednym z redaktorów „Źródła. Tygodnika Rodzin Katolickich”. Jest autorem kilku publikacji z zakresu pedagogiki. Przez 10 lat była radną Krakowa. W 2010 podpisała list otwarty do rządu RP i prezydenta przeciwko organizacji w Warszawie parady Europride. W liście tym podkreślano sprzeciw wobec legalizacji związków osób tej samej płci oraz adopcji dzieci przez pary homoseksualne, a działania środowisk LGBT w tym kierunku określono jako zamach na wolność słowa, przekonań i sumienia.
W maju 2014 była inicjatorką i autorką tekstu Deklaracji wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej.
Znana jest korespondencja z 1962, skierowana do włoskiego zakonnika i późniejszego świętego katolickiego Ojca Pio przez arcybiskupa Karola Wojtyłę, z prośbą o modlitwę o uleczenie Wandy Półtawskiej z choroby nowotworowej i późniejsze podziękowanie papieża za skuteczną interwencję. Korespondencja listowna z Janem Pawłem II trwająca aż do jego śmierci stanowiła utajniony materiał dowodowy w procesie beatyfikacyjnym.
O Wandzie Półtawskiej opowiada film dokumentalny pt. „Duśka”, który wyreżyserowała Wanda Różycka-Zborowska. Film miał premierę wiosną 2008 w Poznaniu.
O przyjaźni Wandy Półtawskiej z Karolem Wojtyłą (Janem Pawłem II) opowiada książka „Beskidzkie rekolekcje”, w której zebrano korespondencję z okresu niemal 50 lat.
W święto św. Łukasza, patrona służby zdrowia, Papież Franciszek przyjął w południe na audiencji w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego ok. 50 przedstawicieli rzymskiego katolickiego uniwersytetu Campus Bio-Medico oraz członków wspierającej go fundacji. Uczelnia powstała w 1993 r. z inicjatywy Opus Dei, by kształcić lekarzy w duchu służby i wrażliwości na cierpienie człowieka.
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Franciszek przypomniał, że podstawą medycyny jest opieka nad całym człowiekiem, a nie tylko koncentracja na chorobie. „Musicie zawsze stawiać chorego przed chorobą. Konkretny człowiek powinien znajdować się na pierwszym miejscu, nie idee, techniki i projekty, ale pacjent, o którego należy się troszczyć. Należy brać pod uwagę jego doświadczenia i historię, nawiązać z nim przyjazną relację, która pomaga leczyć nie tylko ciało, ale i serce” – powiedział Papież.
„Miłość do człowieka, zwłaszcza w jego kruchości, w której jaśnieje obraz Jezusa Ukrzyżowanego, jest charakterystyczna dla chrześcijaństwa i nigdy nie może zostać porzucona. Katolicka służba zdrowia jest wezwana do dawania świadectwa, że nie ma życia niegodnego przeżycia, takiego, które należy odrzucić, ponieważ nie można na nim zarobić – powiedział Papież. – Placówki chrześcijańskie mają być miejscami, gdzie praktykuje się troskę o człowieka i gdzie nie ma lekarzy i chorych, ale ludzie, którzy przyjmują się nawzajem i sobie pomagają. To muszą być miejsca, gdzie nie tylko doświadcza się leczenia ciała, ale przede wszystkim terapii ludzkiej godności. Nie należy oczywiście zapominać o znaczeniu nauki i badań. Troska bez nauki jest daremna, tak jak nauka bez troski jest jałowa. Te dwie rzeczy idą w parze i tylko razem czynią z medycyny sztukę, która angażuje zarówno głowę i serce, łączy wiedzę i współczucie, profesjonalizm i empatię”.
Campus Bio-Medico jest ośrodkiem edukacyjnym i centrum badań medycznych, gdzie przeprowadzane są one z poszanowaniem godności chorych osób. Specyfiką uniwersytetu jest ograniczona liczba studentów i nastawienie na bliską współpracę pomiędzy nimi a profesorami. Każdy student posiada swojego opiekuna naukowego. Szpital uniwersytecki znajduje się blisko budynków wykładowych.
Papież przyjął na audiencji przedstawicieli Włoskiego Stowarzyszenia Farmacji Szpitalnej. Wskazał im trzy drogi, na których powinni kontynuować swoje zaangażowanie. Uosobieniem pierwszej z nich jest postać gospodarza z przypowieści o miłosiernym Samarytaninie. To w gospodzie znalazł schronienie poraniony na drodze nieznany wędrowiec. Odnosząc się do postaci Samarytanina, Franciszek wyróżnił dwa ważne aspekty pracy szpitalnego farmaceuty: codzienną rutynę oraz ukrytą służbę.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zaznaczył, że te dwa wymiary są charakterystyczne dla wielu zawodów wymagających cierpliwości, stałości i precyzji, a nie dają gratyfikacji, chociażby z powodu pozostawania w ukryciu. Kiedy jednak towarzyszy im modlitwa oraz miłość, tworzą one „świętość w życiu codziennym”. Bez nich rutyna staje się jałowa.
Zdaniem Franciszka druga droga dotyczy profesjonalizmu i specjalizacji farmaceuty szpitalnego. Wspólnie z lekarzem prowadzi on badania, eksperymentuje, w kontakcie z pacjentem proponuje właściwe rozwiązania. Wiąże się to ściśle z umiejętnością zrozumienia choroby i pacjenta, zindywidualizowania leków oraz ich dawkowania.
Trzecia droga wskazana przez Papieża dotyczy etycznego wymiaru zawodu, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Na poziomie indywidualnym aptekarz używa substancji leczniczych, które mogą przemienić się w trucizny. Chodzi tutaj o zachowanie czujności, aby celem zawsze było życie pacjenta w ujęciu integralnym. To może w niektórych sytuacjach pociągnąć za sobą sprzeciw sumienia, który jest wyrazem wierności wykonywanemu zawodowi. Niektórzy chcieliby dzisiaj podważyć zasadę sprzeciwu sumienia. Ale pozostaje ona wyrazem intymności etycznej pracowników służby zdrowia i nie podlega negocjacjom.
„Dzisiaj panuje trochę moda na takie myślenie: ale czy nie byłoby dobre usunięcie sprzeciwu sumienia? Ale spójrzcie, to jest etyczna intymność każdego pracownika służby zdrowia i to nigdy nie powinno być negocjowane, to jest ostateczna odpowiedzialność pracowników służby zdrowia. To niesie w sobie również potępienie niesprawiedliwości wyrządzonej niewinnemu i bezbronnemu życiu. Jest to bardzo delikatny temat, który wymaga zarówno wielkiej kompetencji, jak i wielkiej prawości – podkreślił Papież. Ostatnio miałem okazję powrócić w szczególności do tematu aborcji. Wiedzą państwo, że w tej sprawie wyrażam się bardzo jasno: to jest morderstwo i nie jest dopuszczalne, aby być w tym wspólnikiem. Powiedziawszy to, naszym obowiązkiem jest być blisko ludzi, naszym pozytywnym obowiązkiem jest być blisko sytuacji, zwłaszcza kobiet, tak abyśmy nie myśleli o rozwiązaniu aborcyjnym, ponieważ w rzeczywistości nie jest to rozwiązanie. A potem życie po 10, 20, 30 latach mija. I trzeba być w konfesjonale, żeby zrozumieć cenę, tak trudną, jaką trzeba za to zapłacić„.
Jak co roku, tak i tym razem w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie odbyła się sesja szkoleniowo-formacyjna dla kapelanów szpitalnych, hospicyjnych, Domów Pomocy Społecznej i innych ośrodków medycznych. Wzięło w niej udział 60 kapelanów diecezjalnych i zakonnych
W tym roku rekolekcje poprowadził biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, bp Andrzej Przybylski. Temat związany był z ogłoszonym przez Papieża Franciszka rokiem św. Józefa: „Ojcowskim sercem duszpasterza służby zdrowia/kapelana”.
Tematyka rekolekcji dotykała posługi kapelana w jego relacji do samego siebie (czystość serca); osób, którym posługuje (odwaga i czułość, praca i wiara, kapelan jako ojciec jednoczący) oraz relacji do osoby Boga (pełnienie woli Bożej w posłudze kapelańskiej, problematyka wyczulenia na grzech).
Kapelani mogli także uczestniczyć w sesji szkoleniowej. Wysłuchali wykładów na temat zarządzania służby zdrowia w kontekście Nowego Ładu (dr Dominik Krzyżanowski); relacji z pacjentem w opiece paliatywnej (doświadczenia p. Agaty, wolontariuszki i o. Sadoka z Wrocławia), oraz eutanazji i uporczywej terapii (dr hab. Sebastian Gałecki). Kapelani mieli okazję wymienić się własnymi doświadczeniami w posłudze, a sesja formacyjno-szkoleniowa była okazją do wyznaczenia nowych priorytetów na najbliższy rok, które zostały nakreślone przez krajowego duszpasterza służby zdrowia – ks. dr Arkadiusza Zawistowskiego.