W środę 15 grudnia br., w godzinach 19.30-21.00, odbędzie się kolejne webinarium dla kapelanów w ramach programu „Bądź przy mnie”. Tym razem tematyka będzie poświęcona duchowości kapelana. Zgłoszenia prosimy kierować na adres: spotkania_ptodm@mp.pl, do dnia 14 grudnia. Osobom zgłoszonym zostanie przesłany link do spotkania na platformie Zoom. Materiały z poprzednich webinariów dostępne są na stronie: https://ptodm.org.pl/webinaria-kapelani
Mam nadzieję, że wielka próba, jakiej doświadczyliśmy w czasie pandemii, sprawiła, że tęsknimy za nową bliskością i nową czułością między nami – powiedział Papież w wywiadzie dla czasopisma włoskiego stowarzyszenia OSA, które zajmuje się udzielaniem domowej pomocy medycznej.
Vatican News
Franciszek wyraża uznanie dla ich pracy, bo choć jak stwierdza struktury służby zdrowia są bardzo ważne, to jednak udzielanie opieki domowej umożliwia przeżywanie bólu i choroby w środowisku, które jest bardziej przyjazne, ludzkie i bardziej zdolne do humanizacji nawet tej części życia, która właśnie dlatego, że jest trudna, sprawia, że czujemy się bardziej samotni, niezrozumiani i bezbronni.
W świetle swego niedawnego pobytu w szpitalu Papież proponuje kilka prostych zasad dla pracowników służby zdrowia. Trzeba patrzeć ludziom w oczy, rozważać ich cierpienia, nigdy ich nie bagatelizując, a potem słuchać, aby cierpiący mogli powierzyć komuś swoje bóle i trudności.
Zapytany o towarzyszenie ludziom w cierpieniu i umieraniu Franciszek podkreśla, że trzeba być zawsze blisko i nie uciekać. Z drugiej strony chory musi też unikać pokusy izolowania się, ponieważ im bardziej cierpimy, tym bardziej czujemy, że potrzebujemy Cyrenejczyka, który pomoże nam nieść nasz krzyż. Papież zauważa, że Bóg zawsze znajduje sposób, aby uobecnić się w naszym życiu, nawet wtedy, gdy wydaje się, że jest daleko lub czujemy się opuszczeni. W tym jest nasza siła – zapewnia Franciszek. I nawet jeśli o tym nie wiemy, Pascha dokonuje się pośród tej ciemności. Dopiero z czasem uświadamiamy sobie, że nawet w najgłębszych ciemnościach kryje się światło. W oczekiwaniu na uświadomienie sobie tego, możemy jedynie pomagać sobie nawzajem – mówi Papież.
Przyjmowała postawę matki w stosunku do chorych i traktowała ich jak prawdziwe dobro – mówił w niedzielę 28 listopada bp Andrzej Kaleta w kieleckim kościele św. Jadwigi Królowej podczas Mszy św. w intencji pielęgniarek i położnych.
Jak powiedział na wstępie ks. dr Andrzej Kaszycki, proboszcz parafii, w kościele znajdują się relikwie bł. Hanny Chrzanowskiej, wprowadzone przez bp. Andrzeja Kaletę, wówczas – dwa lata temu, także w pierwszą niedzielę Adwentu. W homilii bp Andrzej Kaleta mówił m.in. o powołaniu błogosławionej do zawodu pielęgniarki i misyjnego podejścia do służby chorym, nawiązał także do rozpoczynającego się roku liturgicznego i Adwentu.
– Na progu nowego roku kościelnego pytamy o sens naszego codziennego utrudzenia i zabiegania. Odpowiedź na to podstawowe, egzystencjalne pytanie podsuwa nam Słowo Boże pierwszej niedzieli Adwentu, kierując naszą uwagę w stronę tajemnicy przemijania – mówił. – Świat i człowiek są ze sobą nierozerwalnie powiązani. Świat jest sceną, na której rozgrywa się ludzka historia, dlatego zapowiedzi końca ludzkiego świata wiążą się także z końcem kosmosu. Słyszeliśmy słowa „Moce niebios zostaną wstrząśnięte”. Choć zabrzmi to paradoksalnie, trzeba powiedzieć, że koniec oznacza również początek – powiedział.
Zauważył m.in. zapowiedź paruzji, czyli ponownego przyjścia Mesjasza i „godzinę spotkania ze Zbawiciele i Sędzią”. – Wiara to nic innego, jak nadzieja na spotkanie z Miłością (…) – Chrystusem wychodzącym nam naprzeciw – podkreślał hierarcha. Właśnie, jak stwierdził, Hanna Chrzanowska należała do tych „zapatrzonych w Jezusa”. – W jej osobie adwentowa nadzieja wyrażała się w konkretnej postawie: czuwajcie i módlcie się – podkreślał bp Kaleta.
Mówił także o tym, jak bł. Hanna Chrzanowska traktowała swój zawód nad wyraz poważnie, jako „wezwanie od Boga”. – Pochylała się nad ludźmi chorymi i cierpiącymi, w których widziała Chrystusa. Jej działalność stała się prawdziwym apostolstwem chrześcijańskim, apostolstwem zbawczej obecności krzyża Jezusa Chrystusa w życiu osób chorych – mówił bp Kaleta. Cytując słowa kard. Angelo Amato z uroczystości beatyfikacyjnych: „Była latarnią światła w ciemności ludzkiego bólu”, biskup zauważył: – Przyjmowała postawę matki w stosunku do chorych i traktowała ich jak prawdziwe dobro. Zawód pielęgniarki był dla niej prawdziwym powołaniem i wezwaniem od Boga dla dobra potrzebujących.
Biskup zaznaczył także trwanie na modlitwie bł. H. Chrzanowskiej. – We Mszy św. i adoracji Najświętszego Sakramentu dostrzegała wewnętrzny imperatyw, uzasadniający i przynaglający do trwania w postawie samarytańskiej posługi wobec bliźnich – podkreślał.
Za modlitwę bp. Kalecie, kapłanom i zebranym podziękowała Zofia Małas, prezeska Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych.
W kościele zapoczątkowano także wieczystą adorację Najświętszego Sakramentu w kaplicy św. Jana Pawła II. – Ufamy, że adoracja stanie się pulsującym źródłem łaski Bożej dla wszystkich, którzy zechcą tu przyjść, zatrzymać się, choćby na chwilę, i powierzyć Panu Bogu całe swoje życie, z wszystkimi jego radościami i niepokojami – mówił bp Andrzej Kaleta.
Niepokój związany z ponownym pojawieniem się wzrostu zakażeń wirusem Covid-19 alarmuje zwłaszcza Europę, gdzie trwa zwiększanie środków mających na celu powstrzymanie wirusa, w tym trzeciej dawki szczepionek. „7 milionów Włochów musi się jeszcze zaszczepić” – powiedział w rozmowie z papieską rozgłośnią prof. Roberto Cauda z Polikliniki Gemelli.
Marek Krzysztofiak SJ – Watykan
Rządy w wielu krajach są zmuszane do podejmowania trudnych decyzji w celu powstrzymania epidemii. W zeszłym tygodniu w Rosji odnotowano nowy dzienny rekord 1251 zgonów. Z kolei w Niemczech odnotowano ponad 65 tys. przypadków zakażenia. W Austrii zanotowano w sobotę ponad 15 tys. przypadków, a rząd wprowadził obowiązkowe szczepienia i całkowity lockdown. We Włoszech został ponownie przekroczony próg 10 tys. przypadków.
Rozwiązania związane z tzw. greenpasem i trzecią dawką szczepionki dla wszystkich, to najpilniejsze środki rozważane przez rządy. Trzecia dawka, początkowo przewidziana dla osób powyżej 60 roku życia oraz dla kategorii zwiększonego ryzyka, jest teraz brana pod uwagę jako środek dla wszystkich. Ma to zahamować wzrost zarażeń i odciążenie oddziałów intensywnej terapii w szpitalach, które ponownie zaczynają borykać się z trudnościami. Według prof. Cauda, dyrektora Departamentu Chorób Zakaźnych w Poliklinice Gemelli, jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż podczas pierwszych fal zachorowań, kiedy szczepionka nie była jeszcze rozpowszechniona. „Ważne jest aby każdy miał dostęp do szczepienia. To jedyny sposób, w jaki możemy uniknąć nowych ostrzejszych środków, niekorzystnych dla gospodarki” – powiedział specjalista.
„Istnieje znaczna liczba Włochów, którzy nie zostali jeszcze zaszczepieni. Jest ich 7 milionów, z których 2,5 miliona to osoby powyżej 50 roku życia, a zatem kandydaci o podwyższonym ryzyku poważnych powikłań. Przy pierwszych falach wzrost liczby zakażeń odpowiadał większej ilości leczenia szpitalnego. Obecnie ilość zaszczepionych osób sprawia, że nie ma takiej prawidłowości. Nadal zalecamy jednak znane już dobrze środki prewencyjne, które były nieco zaniedbane w okresie spadku zachorowań – stwierdził prof. Cauda. – Jeśli chodzi o lek na chorobę, to dwa są w przygotowaniu, pierwszy powinien niedługo się pojawić. Musimy jednak unikać mylenia terapii ze szczepionką, która ogranicza infekcje i zapobiega poważnym postaciom choroby. Leki, na które czekamy, nie mogą skłaniać ludzi do zaniechania szczepień. Gdyby wszyscy byli zaszczepieni i trzymali się środków ostrożności, wszyscy moglibyśmy żyć spokojniej i nie mielibyśmy kryzysu gospodarczego. Musimy zapewnić, by nasze działania nie przeszkodziły w naprawie gospodarki, a jednocześnie byśmy nie zapłacili wysokiej ceny w postaci naszego zdrowia”.
Kapelanów szpitalnych zapraszamy na kolejne już webinarium w ramach programu „Bądź przy mnie”, w środę 17 listopada br., w godzinach 19.30-21.00, Przypominamy, że zgłoszenia prosimy kierować na adres: spotkania_ptodm@mp.pl. Kapelanom zostanie przesłany link do spotkania na platformie Zoom. Materiały z poprzednich webinariów dostępne są na stronie: https://ptodm.org.pl/webinaria-kapelani
Przed południem Papież Franciszek odprawił Mszę na placu przed Polikliniką Gemelli, w której uczestniczyło ok. 2 tys. osób. Okazją do spotkania z personelem medycznym i chorymi było 60-lecie Wydziału Medycyny i Chirurgii Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca w Mediolanie, który w tym roku obchodzi 100-lecie swojego istnienia. Poliklinika Gemelli jest jego szpitalem naukowym i dydaktycznym.
Łukasz Sośniak SJ – Watykan
Rektor Uniwersytetu, prof. Franco Anelli, podkreśla, że wizyta była potwierdzeniem wartości kultywowanych od samego początku przez tę placówkę, a mianowicie: znaczenia relacji między lekarzem a pacjentem w procesie leczenia, bez rezygnacji z najnowszych osiągnięć nauki i technologii. Mówi prof. Anelli.
„Kard. Giovanni Battista Montini, późniejszy papież Paweł VI, powiedział kiedyś, że chory w naszym szpitalu poszukuje nie tylko uzdrowienia, ale i zrozumienia sensu swojej choroby. Oczywiście, ludzie szukają tego sensu we wszystkich szpitalach, ale placówki katolickie powinny zwracać na ten aspekt szczególną uwagę. Nasza instytucja zrodziła się z wizji lekarza i franciszkanina, o. Agostina Gemellego, który był także psychologiem. Dostrzegł on znaczenie relacji pomiędzy lekarzem a pacjentem w procesie leczenia i chciał, aby każdy lekarz, który uczy się w jego klinice, był przykładem takiego podejścia – powiedział Franco Anelli. – Dziś istnieją bardzo nowoczesne technologie medyczne, łatwo więc popaść w myślenie, że proces leczenia polega wyłącznie na mechanicznym zastosowaniu wyrafinowanych rozwiązań naukowych i formalnym, proceduralnym podejściu do pacjenta. Humanizacja medycyny wymaga zdecydowanego odzyskania wymiaru roli lekarza, nie tylko jako operatora narzędzi technologicznych, strażnika protokołu, ale kogoś, kto stosuje integralne metody medyczne, bierze pod uwagę pełny wymiar osoby ludzkiej, z jej duchowością i psychologią, człowieka, który pamięta, że te wszystkie zdjęcia rentgenowskie, badania, zestawy liczb i wizualizacje komputerowe oznaczają osobę ludzką”.
„Kontemplując Serce Jezusa pozwólmy prowadzić się trzema słowami: pamięć, pasja i umocnienie” – powiedział Papież w homilii podczas Mszy sprawowanej w Poliklinice Gemelli z okazji 60. rocznicy powstania Wydziału Medycyny i Chirurgii Katolickiego Uniwersytetu Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mediolanie, dla którego Poliklinika Gemelli jest szpitalem naukowym i dydaktycznym.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Franciszek zwrócił uwagę, że Serce Chrystusa ukazuje nam ofiarującego się Pana, Jego nieskończone miłosierdzie, które wyraża bezwarunkową i bezinteresowną dobroć. Franciszek podziękował personelowi medycznemu za opiekę i serdeczną troskę, jaka została mu okazana podczas niedawnego pobytu i przebytego zabiegu.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że przypominanie (wł. ricordare) jest „powracaniem z sercem” (gra słów w jęz. włoskim z łac. „cor” – serce). I pytał następnie: „Do czego pozwala nam powrócić Serce Jezusa?” Przede wszystkim do tego, co dla nas uczynił. Żyjąc dzisiaj w ogromnym pośpiechu często tracimy zdolność do współczucia i wzruszenia, ponieważ tracimy zdolność powrotu do serca, do pamięci. A bez pamięci tracimy nasze korzenie, a bez nich nie rośniemy. Trzeba pielęgnować pamięć o tych, którzy nas kochali, troszczyli się o nas i podnosili na duchu.
Pamiętamy o osobach i wydarzeniach, które poruszyły nasze serce. W tym znaczeniu Serce Jezusa uzdrawia naszą pamięć, ponieważ zakorzenia ją w doświadczeniu podstawowym. Przypomina, że niezależnie od tego, co nas spotyka, jesteśmy kochani. Jesteśmy dziećmi, kochanymi przez Ojca, braćmi i siostrami, dla których bije Serce Chrystusa. Pielęgnujemy pamięć o zakorzenieniu w miłości, gdy stajemy twarzą w twarz z Panem i pozwalamy, aby patrzył na nas podczas adoracji. Ale czynimy to także poprzez sztukę pamięci, odkrywając skarb w obliczach spotykanych ludzi.
Ojciec Święty zauważył, że ważne jest szczególnie podczas trudnej pracy w szpitalu, aby codziennie wieczorem przypomnieć sobie o spotkanych twarzach oraz otrzymanych uśmiechach. Są to właśnie wspomnienia miłości, które nadają sens pobytu chorych w szpitalach, one leczą wewnętrznie i dobrze działają na serce. Ważne, aby nie zapominać o tej terapii pamięci.
Drugim ważnym słowem, rodzącym się z kontemplacji Serca Jezusa, jest pasja. Jego serce jest pełne pasji, zranione miłością, rozdarte dla nas na krzyżu. Ukazuje nam głęboką czułość Boga, Jego miłosną pasję dla nas. W swojej miłości i bólu to Serce objawia czym jest pasja Boga: jest ona człowiekiem.
„Jeśli naprawdę chcemy kochać Boga, musimy mieć w sobie pasję człowieka, każdego człowieka, zwłaszcza tego, który żyje w warunkach, w jakich objawiło się Serce Jezusa: w bólu, opuszczeniu i odrzuceniu – szczególnie w tej kulturze odrzucenia, która dominuje obecnie. Kiedy służymy tym, którzy cierpią, pocieszamy i radujemy Serce Chrystusa. Ewangelista Jan, właśnie w momencie, gdy opowiada o przebitym boku, z którego wypływają krew i woda, daje świadectwo, abyśmy uwierzyli (por. w. 35). Święty Jan pisze, że w tym momencie ma miejsce świadectwo. Bo rozdarte Serce Boga jest wymowne. Przemawia bez słów, ponieważ jest miłosierdziem w stanie czystym, miłością, która zostaje zraniona i daje życie. To jest Bóg, pełen bliskości, współczucia i czułości. Ileż to słów wypowiadamy o Bogu, nie okazując miłości! Ale miłość mówi sama za siebie, nie mówi o sobie – podkreślił Papież. – Prośmy o łaskę pasji do człowieka, który cierpi, pasji do służby, aby Kościół, zanim wypowie słowa, najpierw będzie ukazywał serce bijące miłością. Zanim powie, niech nauczy się zachowania serca w miłości”.
Ojciec Święty zauważył, że trzecim słowem wypływającym z kontemplacji Serca Jezusa jest umocnienie. To ono dodaje nam sił i odwagi w przeciwnościach. Wiele niewiadomych jakie napotykamy w życiu przeraża nas. Pomimo widocznych postępów w dziedzinie medycyny jest tak wiele rzadkich i nieznanych chorób. Pandemia również ujawniła naszą bezradność i kruchość. To wszystko mogłoby wprawić w zniechęcenie. Dlatego tak bardzo potrzeba umocnienia i przyswojenia sobie słów: „Odwagi, nie lękajcie się!”. Bóg jest większy niż nasze obawy, lęki, niepewność i zniechęcenie. On jest naszym pocieszeniem.
„Jeśli patrzymy na rzeczywistość wychodząc od wielkości Jego Serca, zmienia się perspektywa, zmienia się nasza znajomość życia, ponieważ – jak przypomniał nam św. Paweł – poznajemy «miłość Chrystusa, która przewyższa wszelką wiedzę» (Ef 3,19). Zachęcajmy się tą pewnością, tą Bożą pociechą. I prośmy Najświętsze Serce o łaskę, abyśmy z naszej strony byli zdolni pocieszać. To jest łaska, o którą trzeba prosić, gdy z odwagą angażujemy się w otwieranie się na siebie, pomaganie sobie nawzajem, noszenie brzemion jedni drugich – podkreślił Papież. – Dotyczy to również przyszłości służby zdrowia, zwłaszcza «katolickiej» służby zdrowia: dzielenie się, wzajemne wspieranie, wspólne podążanie naprzód. Niech Jezus otwiera serca tych, którzy opiekują się chorymi. Twojemu Sercu, Panie, powierzamy nasze powołanie do opieki: niech drogą nam będzie każda osoba, która zwraca się do nas w potrzebie”.
Dystans, maseczki i dezynfekcja – znane są pierwsze wytyczne dotyczące uroczystości beatyfikacyjnych w katowickiej katedrze.
Beatyfikacja odbędzie się 20 listopada o godz. 10 w katedrze Chrystusa Króla. Eucharystii przewodniczył będzie kard. Marcello Semeraro, prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. – Staramy się, aby wydarzenie było rzeczywiście dostępne dla ogółu wiernych. Liczymy, że aktualna sytuacja epidemiologiczna ułatwi nam działanie. Co za tym idzie nie wprowadzamy specjalnych wymogów czy wejściówek. Obowiązywać będą: dystans, maseczki i dezynfekcja. Mamy nadzieję, że do katedry będziemy mogli wpuścić ponad 3 tys. wiernych.
Udostępnimy także kryptę katedry, co pozwoli na przyjęcie kolejnych kilkuset osób. Będą również rozstawione telebimy przed katedrą. Uroczystość będzie transmitowana na antenie Telewizji Polskiej w programie pierwszym i na antenie TVP3 Katowice, w lokalnych stacjach radiowych z Radiem eM na czele oraz w łączach internetowych – wymienia ks. Roman Chromy, dyrektor wydziału duszpasterstwa kurii metropolitalnej w Katowicach.
Oprócz tego w katedrze znajdzie się specjalna strefa dla zaproszonych gości specjalnych, m.in. rodziny przyszłego błogosławionego, czy osób, które były zaangażowane w przygotowanie i przeprowadzenie procesu beatyfikacyjnego. Na początku listopada powinny być znane wytyczne odnośnie organizacji ruchu i dojazdów w okolice katedry w dniu beatyfikacji.
Marta Sudnik – Paluch
Najważniejsze informacje na temat ks. Jana Machy i uroczystości beatyfikacyjnej są dostępne na stronie internetowej: janmacha.gosc.pl.
W intencji na listopad przedstawionej przez Światową Sieć Modlitwy Papieża, polecane są szczególnie osoby cierpiące na różnego rodzaju choroby cywilizacyjne. Franciszek zauważa, że skrajne wyczerpanie, depresja i udręka to jedne z najczęstszych problemów współczesnego świata. Zachęca, aby towarzyszyć osobom zmagającym się z tymi przeciwnościami oraz oświecać ich sytuację słowami Jezusa, niosącymi otuchę i pokrzepienie.
Krzysztof Ołdakowski SJ – Watykan
Ojciec Święty zauważa, że bardzo ważne jest bycie blisko osób zmagających się z problemami psychicznymi i pełne empatii słuchanie ich w ciszy.
„Przeciążenie pracą i stres zawodowy powodują u wielu osób skrajne wyczerpanie: psychiczne, emocjonalne, afektywne i fizyczne. Smutek, apatia i zmęczenie duchowe zdominowały życie ludzi przytłoczonych tempem współczesnego życia. Spróbujmy być blisko tych, którzy są wyczerpani, zrozpaczeni, bez nadziei, często po prostu słuchając w milczeniu, ponieważ nie możemy pójść i powiedzieć człowiekowi: «Nie, życie nie jest takie. Posłuchaj mnie, dam ci receptę». Nie ma na to recepty. Nie zapominajmy także, że obok niezbędnego wsparcia psychologicznego, użytecznego i skutecznego, pomagają im także słowa Jezusa – podkreślił Papież. – Przychodzą mi na myśl i do serca słowa: «Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a Ja was pokrzepię». Módlmy się, aby ludzie, którzy cierpią z powodu depresji lub skrajnego wyczerpania, otrzymali wsparcie od wszystkich i otrzymali światło, które otworzy ich na życie”.
2 listopada br. setne urodziny będzie obchodziła dr Wanda Półtawska, przez szereg lat blisko współpracująca z ks. Karolem Wojtyłą, biskupem i papieżem – św. Janem Pawłem II. Mszy św. z tej okazji 3 listopada o godz. 11.00 w Bazylice Mariackiej w Krakowie będzie przewodniczył abp Marek Jędraszewski.
Wanda Półtawska jest lekarzem, wykładowcą, popularyzatorką nauczania Jana Pawła II o świętości małżeństwa i rodziny. Była członkiem Papieskiej Rady ds. Rodziny i Papieskiej Akademii „Pro Vita”. Jest autorką niemal czterystu publikacji z zakresu psychiatrii, ochrony życia nienarodzonego, chorych i starszych, problematyki czystości i jej zagrożeń, małżeństwa i rodziny. W 1967 r. zorganizowała i przez 33 lata kierowała Instytutem Teologii Rodziny, szkoląc rzesze narzeczonych, młode małżeństwa i duszpasterzy. Jest laureatką licznych odznaczeń, w tym medalu papieskiego „Pro Ecclesia et Pontifice”, a także doktorem honoris causa Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego oraz honorową obywatelką Lublina.
Wanda Półtawska, z domu Wojtasik, urodziła się 2 listopada 1921 w Lublinie. Uczęszczała do szkoły sióstr urszulanek w Lublinie. Przed 1939 i w czasie II wojny światowej była harcerką. Gdy miała 15 lat, została drużynową.
Po wybuchu II wojny światowej wraz z grupą harcerek włączyła się w służbę pomocniczą i przystąpiła do walki konspiracyjnej jako łączniczka, uczestnicząc jednocześnie w tajnym nauczaniu. Została aresztowana przez Gestapo 17 lutego 1941 i więziona na zamku w Lublinie. Torturowana i przesłuchiwana w lubelskim Gestapo. 21 listopada 1941 roku została wywieziona do obozu koncentracyjnego Ravensbrück z zaocznym wyrokiem śmierci. Stała się ofiarą eksperymentów pseudomedycznych (głównie chirurgicznych okaleczeń kończyn) przeprowadzanych przez niemieckich lekarzy, w tym berlińskiego profesora, prezesa niemieckiego Czerwonego Krzyża, Gebhardta oraz dr. Fischera, Rosenthala i Oberheusera. Na krótko przed końcem wojny została przewieziona do obozu w Neustadt-Glewe, gdzie przebywała do 7 maja 1945.
Po wojnie przeprowadziła się do Krakowa. 31 grudnia 1947 roku wyszła za mąż za filozofa, Andrzeja Półtawskiego (1923–2020). Ma cztery córki.
W 1951 roku ukończyła studia medyczne na Uniwersytecie Jagiellońskim, a następnie uzyskała oba stopnie specjalizacji i doktorat z psychiatrii (1964). W latach 1952–1969 była adiunktem w Klinice Psychiatrycznej Akademii Medycznej w Krakowie, 1955–1997 wykładowcą medycyny pastoralnej na Papieskim Wydziale Teologicznym w Krakowie, 1964–1972 pracownikiem Poradni Wychowawczo-Leczniczej przy Katedrze Psychologii UJ. Prowadziła badania tak zwanych dzieci oświęcimskich – ludzi, którzy jako dzieci trafili do obozów koncentracyjnych. W kwietniu 1969 zwolniła się z Kliniki, aby poświęcić się przede wszystkim poradnictwu małżeńskiemu i rodzinnemu.
W 1995 zaangażowała się w kampanię na rzecz umieszczenia tablicy upamiętniającej Polki, więźniarki Ravensbrück i ofiary niemieckich lekarzy. Starania o zgodę władz obozu-muzeum zaczęły się na początku 1995 w związku z 50. rocznicą wyzwolenia obozu. Ze względu na sprzeciw władz niemieckich tego obozu wobec pomysłu przypomnienia tragedii Polek, tablicy nie pozwolono zamontować. Dopiero po rocznej kampanii w 1996 niemieckie władze muzeum były zmuszone ustąpić.
Uczestniczyła w pracach Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich w Polsce. Była członkiem Zespołu Wspierania Radia Maryja w Służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu. Jest jednym z redaktorów „Źródła. Tygodnika Rodzin Katolickich”. Jest autorem kilku publikacji z zakresu pedagogiki. Przez 10 lat była radną Krakowa. W 2010 podpisała list otwarty do rządu RP i prezydenta przeciwko organizacji w Warszawie parady Europride. W liście tym podkreślano sprzeciw wobec legalizacji związków osób tej samej płci oraz adopcji dzieci przez pary homoseksualne, a działania środowisk LGBT w tym kierunku określono jako zamach na wolność słowa, przekonań i sumienia.
W maju 2014 była inicjatorką i autorką tekstu Deklaracji wiary lekarzy katolickich i studentów medycyny w przedmiocie płciowości i płodności ludzkiej.
Znana jest korespondencja z 1962, skierowana do włoskiego zakonnika i późniejszego świętego katolickiego Ojca Pio przez arcybiskupa Karola Wojtyłę, z prośbą o modlitwę o uleczenie Wandy Półtawskiej z choroby nowotworowej i późniejsze podziękowanie papieża za skuteczną interwencję. Korespondencja listowna z Janem Pawłem II trwająca aż do jego śmierci stanowiła utajniony materiał dowodowy w procesie beatyfikacyjnym.
O Wandzie Półtawskiej opowiada film dokumentalny pt. „Duśka”, który wyreżyserowała Wanda Różycka-Zborowska. Film miał premierę wiosną 2008 w Poznaniu.
O przyjaźni Wandy Półtawskiej z Karolem Wojtyłą (Janem Pawłem II) opowiada książka „Beskidzkie rekolekcje”, w której zebrano korespondencję z okresu niemal 50 lat.