• ORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO NA XXXI ŚWIATOWY DZIEŃ CHOREGO (11 LUTEGO 2023 R.)

ZESPÓŁ KEP ds. SŁUŻBY ZDROWIA

Krajowe Duszpasterstwo Służby Zdrowia

Miesiąc: marzec 2022

Dlaczego Jacek Krawczyk został kandydatem na ołtarze?

W Rzeszowie rozpoczął się proces beatyfikacyjny Jacka Krawczyka, zmarłego w 1991 w wieku 24 lat świeckiego katolika, szczególnie zaangażowanego w niesienie pomocy chorym i potrzebującym, teologa i sanitariusza pogotowia ratunkowego. „Harmonijnie łączył on troskę o wzrost duchowy, ożywiany codzienną Eucharystią i modlitwą, z zabieganiem o pomaganie drugiemu człowiekowi, szczególnie temu, który został dotknięty cierpieniem i chorobą” – powiedział w swoim wystąpieniu podczas tego wydarzenia o Andrzej Derdziuk OFMCap.

O to pełen tekst wystąpienia o. Andrzeja Derdziuka:

DLACZEGO JACEK KRAWCZYK został KANDYDATEM NA OŁTARZE?

Dokumenty Kościoła, podejmujące kwestię świętości kanonizowanej i niekanonizowanej, wskazują na dwa istotne aspekty. Święci są nie tylko wzorcami osobowymi, ale stają się też skutecznymi orędownikami przed Bożym tronem. Świadectwo ich życia trwa po śmierci, a żywa pamięć o dokonaniach kandydata na ołtarze jest znakiem jego oddziaływania na potomnych i potwierdzeniem, że Bóg chce nadal się nim posługiwać w szerzeniu ducha Ewangelii.

Chłopak z Palikówki

Życie i śmierć Jacka Krawczyka z podrzeszowskiej wsi Palikówka są czytelnym świadectwem jego szlachetnego charakteru. Już w trakcie nauki w rzeszowskim liceum, a potem jako student Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Lublinie dał się poznać jako heroiczny sługa ludzi cierpiących, który nie tylko zachowywał wielką wrażliwość na ludzką biedę, ale też w perfekcyjny sposób umiał zorganizować pracę charytatywną, angażując w to inne osoby. Harmonijnie łączył troskę o wzrost duchowy, ożywiany codzienną Eucharystią i modlitwą, z zabieganiem o pomaganie drugiemu człowiekowi, szczególnie temu, który został dotknięty cierpieniem i chorobą.

Mnogość czytanych przez niego katolickich książek i zaznaczane w nich fragmenty wskazują na jego dążenie do ideału. W liście do rodziców z czerwca 1987 r. Jacek, starając się wówczas o dostanie się na studia medyczne, napisał: „Jestem pewien, że mam być lekarzem i teologiem, człowiekiem dającym z siebie maximum. Nie jestem nieszkodliwym wariatem ale człowiekiem, który trzeźwo patrzy w przyszłość”.

Okres zmagania się ze śmiertelną chorobą stał się dla niego czasem czytelnego świadectwa oddania całego życia Chrystusowi. Do swego promotora ks. prof. Janusza Nagórnego pisał: „Wie Ksiądz dobrze, że własną chorobę traktuję jako niecodzienną Łaskę, do przyjęcia, której byłem przygotowywany dość długo. Całe moje życie (i nie jest to przesadą) od samego początku było uczeniem mnie zaufania Bogu. Cokolwiek ważnego było (i jest ) w moim życiu, było zawsze kierowane przez Boga dla mojego dobra”. Jedna z opiekujących się nim lekarek zostawiła takie świadectwo: „Jacek był zupełnie inny od tych wszystkich ludzi, których znałam. Jacek był taki, jaki teoretycznie powinien być chrześcijanin. Tylko ja nigdy nie widziałam chrześcijanina takiego, jakim powinien być. Jacek był pierwszym”.

Świętość jest możliwa

Ten młody człowiek miał jasny plan dążenia do świętości o czym pisał w wypracowaniu szkolnym w drugiej klasie liceum: „Świętość jest możliwa dla mnie, dla ciebie, dla innych, ale weź krzyż, a nie jego namiastkę. Idźmy! Pan czeka!”. Jego ostatnie słowa zapisane 31 maja 1991 roku, sześć godzin przed śmiercią brzmiały: „Brak tak często głębszego spojrzenia na ten wspaniały dar Miłosierdzia Chrystusa, pozwalającego iść trudną, ale przecież zbawienną drogą krzyżową po Jego śladach. Szkoda, że nie chcemy być świętymi”.

Podczas pogrzebu jego uczestniczący mieli świadomość, że żegnają człowieka wyjątkowego, którego duchowe dziedzictwo winno być zachowane. Wracając z pogrzebu, ks. Janusz Nagórny powiedział do swoich studentów, że trzeba zbierać wspomnienia o heroicznym życiu Jacka, by nic nie zmarnowało się z jego świadectwa ofiarnej miłości. Mimo iż w pierwszym zamiarze miał powstać jedynie artykuł o Jacku, duża ilość zebranych materiałów sprawiła, że rozrósł się on do rozmiarów pokaźnej książki zatytułowanej W pół drogi, która miała trzy wydania i 11 tys. łącznego nakładu. Ksiądz prof. Nagórny, który był nie tylko promotorem pracy magisterskiej Jacka, ale też jego duchowym przewodnikiem i przyjacielem, gdy sam zachorował na chorobę nowotworową, napisał w swoim duchowym testamencie: „Noszę w sercu słowa, które zapisał przed laty młody umierający człowiek, i słowa te często cytowałem innym: «Nie pozwól mi zwątpić o Twojej dobroci; nie pozwól mi zapomnieć o miłości mojej». Oto szczególne zadanie, jakie sobie dzisiaj stawiam: bym w obliczu trudnych doświadczeń do końca mojego życia nie zwątpił w dobroć Boga”.

Na bazie książki „W pół drogi” rodzice Jacka, Anna i Tadeusz Krawczykowie, założyli Fundację imienia syna, która miała zbierać środki na pomoc dla biednych studentów Wydziału Teologii KUL, którzy angażowali się w pomoc ludziom potrzebującym. Fundacja prowadzona przez 25 lat przez rodzinę Krawczyków, została następnie przekazana Wydziałowi Teologii KUL i nadal funkcjonuje. Mama Jacka otrzymała ponad czterysta listów, w których czytelnicy książki zapewniali ją o tym, jak bardzo pomogło im świadectwo życia jej syna oraz wyrażali przekonanie o jego skutecznym wstawiennictwie u Boga. Ponieważ rodzice nigdy nie zabiegali o popularyzowanie samej postaci młodego Krawczyka, ale jedynie troszczyli się o kontynuowanie jego posłannictwa, dlatego nie ujawniali nikomu tych pięknych świadectw. Informacja o zawartości tych listów ujrzała światło dzienne dopiero niedawno.

Punktem zwrotnym w pośmiertnej historii Jacka Krawczyka było sympozjum zorganizowane na KUL w 2017 r. z okazji 25. rocznicy istnienia Fundacji. Po wysłuchaniu referatów i świadectw o pięknym życiu studenta KUL, ks. prof. Stanisław Haręzga zaproponował, by rozpocząć starania o wszczęcie procesu beatyfikacyjnego. Biskup rzeszowski Jan Wątroba 11 września 2018 r. ogłosił zamiar podjęcia takich działań.

Życie praktykował heroicznie

Na czym polega szczególna atrakcyjność tego kandydata na ołtarze? Na tym, że miał on w sobie ogromny zapał apostolski płynący z gorącej miłości do Chrystusa, połączony z pokorą i pracowitością, co przyniosło wspaniały owoc w postaci troski o chorych, ubogich i wykluczonych. Już w trakcie studiów koledzy i koleżanki pozdrawiali go słowami: „Na większą chwałę Boga”. Sława jego świętości z biegiem lat utwierdza wiele osób w przekonaniu, że Jacek w sposób naprawdę heroiczny praktykował cnoty życia chrześcijańskiego. Jego wujek, Adolf Panek, napisał kiedyś do swej siostry Anny Krawczyk: „Proponuję, abyś skrzętnie gromadziła wszelką dokumentację dotyczącą życia Jacka. Ja jestem przekonany, że Jacek zostanie świętym”. A spowiednik i opiekun duchowy w ostatniego okresu życia Jacka o. Tyberiusz Nitkiewicz OFM, przyznał, że dopiero na pogrzebie dowiedział o ogromnych zasługach swego penitenta, ponieważ Jacek w swej pokorze nie mówił o własnych dokonaniach.

Jesteś moim marzeniem

Bardzo istotny jest jego przykład miłości małżeńskiej w sakramentalnym związku, który stworzyli z Ewą Wieczorek, koleżanką ze studiów. Romantyczny okres narzeczeństwa został brutalnie naznaczony dramatyczną wiadomością o śmiertelnej chorobie Jacka. Napisał wtedy do Ukochanej: „Nie wiem co dalej ze mną będzie, bo może się okazać, że zostało tylko parę lat, ale dalej chcę, byś decyzję o ślubie podejmowała w sposób wolny. Nie chcę, byś czuła się w jakikolwiek sposób przymuszona. Bardzo trudno jest mi to pisać, ale jedynie Twoje szczęście się liczy. Bogu będę dziękował, jeśli pozwoli mi wrócić do pełnego zdrowia. Jeśli jednak okaże się, że mój czas jest już policzony, to pamiętaj, że raz jeszcze możesz powiedzieć «Tak» lub «Nie». To bardzo ważne dla mnie. Pisałem o wyborze, ale ja bardzo pragnę byś została moją żoną. Nie odbierz tego źle. Jesteś moim największym marzeniem. Tamte słowa napisałem, bo nie chciałbym być kiedyś ciężarem dla Ciebie, a na razie nikt nie wie co będzie dalej. A śmierci boję się tylko dlatego, że mogę utracić Ciebie Najdroższa. Kocham Cię i proszę o modlitwę”.

Sakramentalny związek został zawarty w kaplicy szpitalnej w Krakowie, gdzie Jacek utknął w drodze na ślub w Katowicach. Młodzi małżonkowie żyli ze sobą dziewięć miesięcy w zgodzie i miłości.

Święci zawstydzają

Jacek usilnie pracował nad sobą i trzeźwo oceniał swoje postępy na tej drodze. W liście do narzeczonej napisał: „Stoję przed tajemnicą swojego życia i wielu rzeczy naprawdę nie rozumiem. Ale ufam Temu, który mnie prowadzi. W czasie tej jednej trzeciej życia, jaką już przeżyłem, nauczyłem się zaufania Bogu i chodzenia Jego torem…”.

Święty Jan Paweł II powiedział podczas beatyfikacji Karoliny Kózkówny, że „święci będący ognistym językiem Ducha Prawdy, są także po to, ażeby zawstydzać. Czasem konieczny jest taki zbawczy wstyd, ażeby zobaczyć człowieka w całej prawdzie. Potrzebny jest, ażeby odkryć lub odkryć na nowo właściwą hierarchię wartości”. Wydaje się, że dzisiaj potrzebny jest taki święty z sąsiedztwa, który swoim świadectwem stawia nam wszystkim pytanie, czy chcemy być świętymi i czy wierzymy w możliwość jej osiągnięcia.

Źródło: ekai

Rozpoczął się proces beatyfikacyjny Jacka Krawczyka

W Rzeszowie rozpoczął się dziś proces beatyfikacyjny Jacka Krawczyka, zmarłego w 1991 w wieku 24 lat świeckiego katolika, szczególnie zaangażowanego w niesienie pomocy chorym i potrzebującym, teologa i sanitariusza pogotowia ratunkowego. „Gdy poznałem historię Jacka, nie miałem wątpliwości, że to wyjątkowy człowiek i że trzeba podjąć starania o beatyfikację” – powiedział bp Jan Wątroba podczas otwarcia procesu beatyfikacyjnego.

Przed sesją jej uczestnicy i goście w kaplicy Instytutu Teologiczno-Pastoralnego im. św. Józefa Sebastiana Pelczara w Rzeszowie odśpiewali Hymn do Ducha Świętego „Veni Creator Spiritus” i odmówili część liturgii godzin – modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba.

Sesja odbyła się w auli Instytutu Teologiczno-Pastoralnego. Wśród gości byli m.in. Tadeusz i Anna Krawczykowie, rodzice Jacka oraz Ewa Kołodziej, jego żona. W sesji uczestniczył również ks. prof. dr hab. Mirosław Sitarz, prorektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego wraz z pracownikami Wydziału Teologicznego KUL, gdzie studiował Jacek. Obecny był też Andrzej Kwiatkowski, dyrektor Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego i Andrzej Szymanek, dyrektor II Liceum Ogólnokształcącego w Rzeszowie – Jacek Krawczyk był absolwentem II LO, a w czasie nauki był sanitariuszem w Stacji Pogotowia.

Ks. dr Mateusz Rachwalski, postulator procesu, przedstawił krótką biografię Jacka Krawczyka. Następnie o. prof. dr hab. Andrzej Derdziuk OFMCap, autor książki o Jacku Krawczyku pt. „Człowiek na maksa”, zaprezentował wykład pt. „Dlaczego Jacek Krawczyk jest kandydatem na ołtarze?”. „Szczególna atrakcyjność postaci kandydata na ołtarze z Palikówki polega na tym, że jako młody, świecki katolik miał ogromny zapał apostolski płynący z żywej wiary i gorącej miłości do Chrystusa. Jego radość i zapał, połączone z pokorą i pracowitością, przyniosły wspaniały owoc w postaci troski o chorych oraz ubogich i wykluczonych. Już w trakcie studiów koledzy i koleżanki pozdrawiali go słowami: Na większą chwałę Boga” – mówił o. Derdziuk.

Następnie ks. dr hab. prof. Uniwersytetu Rzeszowskiego Piotr Steczkowski, kanclerz Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie, odczytał nihil obstat Stolicy Apostolskiej oraz dekrety nominujące członków Trybunału, który tworzą: ks. dr Paweł Matuszewski, delegat biskupa ds. procesu, ks. Rafał Przędzik, notariusz i ks. dr Paweł Koleśnikowicz, promotor sprawiedliwości. Biskup Rzeszowski, członkowie Trybunału a także postulator zostali zaprzysiężeni. Po zaprzysiężeniu oraz przekazaniu listy świadków i pytań do przesłuchania, członkowie Trybunału podpisali protokół pierwszej sesji.

Pod koniec sesji ks. Tomasz Nowak, rzecznik Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie, poprosił, aby wszelkie informacje o doznanych łaskach i cudach za wstawiennictwem Sługi Bożego Jacka Krawczyka, przekazać do Kurii Diecezjalnej w Rzeszowie. Duchowny poinformował również o podstronie na portalu internetowym diecezji rzeszowskiej, gdzie znajdują się informacje dotyczące Jacka Krawczyka i aktualne wiadomości na temat procesu.

Sesję podsumował bp Jan Wątroba. Biskup zwrócił uwagę, że to drugi proces w 30 letniej historii diecezji rzeszowskiej, po procesie bł. Władysława Findysza. Hierarcha podziękował wielu osobom, a szczególnie rodzinie Jacka, a także środowisku Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

polecane

„To środowisku rodzinnemu Jacek zawdzięcza najwięcej, a dzisiaj my, jako Kościół, dziękujemy za jego rodzinę. To rodzice, brat z rodziną, pani Ewa, żona, krewni i przyjaciele, którzy doskonale znają życie i postawę Jacka. Drugie środowisko, to środowisko Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, to profesorowie z Wydziału Teologicznego, którzy zachowali żywą pamięć o Jacku i sami przekonani o jego świętości, zadbali, aby idea rozpoczęcia procesu coraz bardziej dojrzewała (…). Wcześniej nie słyszałem o Jacku, gdy poznałem jego historię, nie miałem wątpliwości, że to wyjątkowy człowiek i że trzeba podjąć starania o beatyfikację” – mówił biskup.

Jacek Krawczyk urodził się 16 sierpnia 1966 r. w Rzeszowie. Mieszkał z rodzicami w Palikówce, gdzie rozpoczął naukę w szkole podstawowej. Do ósmej klasy chodził do szkoły w Rzeszowie. Następnie uczył się w II Liceum Ogólnokształcącym im. płk. Leopolda Lisa-Kuli w Rzeszowie. W drugiej klasie rozpoczął pracę charytatywną w Państwowym Domu Rencistów w Rzeszowie organizując spotkania dla pensjonariuszy oraz uczęszczał przy miejscowym klasztorze bernardynów na spotkania wspólnoty w ramach Stowarzyszenia Katolickiego – Ruch Kultury Chrześcijańskiej „Odrodzenie”.

W 1985 r. rozpoczął studia na Wydziale Teologii KUL. Opiekunem rocznika studiów był ks. Janusz Nagórny, który z czasem stał się dla Jacka również przyjacielem i spowiednikiem. Jako student teologii był otwarty na potrzeby innych ludzi. Opiekował się chorymi, których odwiedzał w lubelskich szpitalach oraz hospicjach. Zorganizował m.in. grupę znajomych, którzy regularnie wspierali przebywających w klinice ortopedycznej. Docierał również do melin, by ratować ludzi z nałogu pijaństwa.

Po drugim roku studiów wziął urlop dziekański i pracował przez pewien czas w charakterze wolontariusza, a następnie sanitariusza w stacji pogotowia ratunkowego w Rzeszowie – chciał w ten sposób przygotować się do egzaminów na studia medyczne. Gdy nie udało mu się dostać na medycynę rozpoczął studia z psychologii na KUL w roku akademickim 1988/1989. Czas studiów był czasem rozeznawania powołania – myślał o kapłaństwie, życiu zakonnym i pracy misyjnej.
Ostatecznie odkrył powołanie do małżeństwa. Zaręczył się z Ewą, koleżanką ze studiów, i planując zawarcie sakramentalnego związku na 18 sierpnia 1990 r. w maju tegoż samego roku zawarli kontrakt cywilny w USC w Katowicach. W tym okresie zdiagnozowano u niego chorobę nowotworową. Wyznaczony w kościele w Katowicach ślub kościelny nie odbył się, ponieważ Jacek w przeddzień poczuł się gorzej i pozostał w szpitalu w Nowej Hucie w Krakowie. Ceremonia nastąpiła dopiero 1 września 1990 roku w kaplicy szpitalnej. Zamieszkali oboje z żoną w wynajętym mieszkaniu w Katowicach.

Jacek Krawczyk zmarł w nocy z 31 maja na 1 czerwca 1991 r. podczas pobytu w szpitalu onkologicznym w Krakowie. Miał niespełna 25 lat. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Strażowie.

Po śmierci Jacka została powołana do życia fundacja jego imienia, wspierająca młodzież w edukacji. 22 listopada 2017 r. podczas sympozjum w Lublinie, które miało na celu m.in. podsumowanie ćwierćwiecza działalności fundacji, uczestnicy wyrazili opinię, że należy podjąć działania w kierunku wszczęcia procesu beatyfikacyjnego Jacka Krawczyka. 25 marca 2022 r. odbyła się sesja otwarcia procesu beatyfikacyjnego.

Źródło: ekai

98 OGÓLNOPOLSKA PIELGRZYMKA SŁUŻBY ZDROWIA NA JASNĄ GÓRĘ

MARCOWE WEBINARIUM DLA KAPELANÓW

Kapelanów szpitalnych zapraszamy na kolejne już XIII webinarium w ramach programu „Bądź przy mnie”, w środę 16 marca br., w godzinach 19.30-21.00, Przypominamy, że zgłoszenia prosimy kierować na adres: spotkania_ptodm@mp.pl. Kapelanom zostanie przesłany link do spotkania na platformie Zoom. Materiały z poprzednich webinariów dostępne są na stronie: https://ptodm.org.pl/webinaria-kapelani

KONGRES RODZINY „W RODZINIE PRZYSZŁOŚĆ”

ROLA WIĘZI  RODZINNYCH W  ROZWOJU CZŁOWIEKA, 
W OCHRONIE PRZED UZALEŻNIENIAMI ORAZ  PRZEMOCĄ

UKSW ul. Wóycickiego 1/3

Sobota, 19.03.2022

9.00 – 10.00                 Msza Święta  –       Kościół Akademicki  Św. Józefa

Obrady – AULA SCHUMANA

10.20 Otwarcie Kongresu

Sesja I. W poszukiwaniu dróg życia

Prowadzenie:  ks. prof. ucz. Jan Bielecki

10.30 – 11.00            Cielesność człowieka a poszukiwanie szczęścia – interpretacje współczesnych filozofów  – ks. prof. ucz. Maciej Bała

11.00 – 11.30          Człowiek jako istota otwarta na prawdę i sens  – o. prof. ucz. Borys Soiński

11.30 -12.00             Znaczenie  więzi  w rodzinie w poszukiwaniu dróg życia przez młodych ludzi    – dr Irena Grochowska, mgr Elżbieta Olczak

12.00 – 12.30                           przerwa kawowa

Sesja II.  Współczesne zagrożenia w rozwoju człowieka

Prowadzenie: dr Paweł Kwas

12.30 – 13.00    Używanie substancji psychoaktywnych przez młodzież.
Mazowsze ESPAD 2019 
 – mgr Zdzisław Biszewski

13.00 – 13.30    Czego zazwyczaj nie wiemy o problemie uzależnienia – prof. ucz. Krzysztof Wojcieszek

13.30 – 14.00    Zranione zaufanie  –  ks. prof. ucz. Romuald Jaworski

14.00 – 14.30    Trudne wyzwania – prof. ucz. Elżbieta Trzęsowska-Greszta

14.30  – 15.15    przerwa obiadowa

Sesja III.  Wobec trudności – szanse  rozwojowe  w praktyce

Prowadzenie: prof. ucz.  Dominika Żukowska-Gardzińska

15.30 – 16.00   Wzrastać w nadziei i nieść ją innym – dr Maria Jankowska

16.00 – 17.30   Debata:  Katarzyna Okulicz-Kozaryn, Katarzyna Wiśniewska, Bogdan Urban (Stowarzyszenie Rodzin Abstynenckich)

Niedziela, 20.03.2022

9.00 – 10.00                 Msza Święta

Sesja IV.    Wzmocnić i pogłębić więzi w rodzinie

Prowadzenie:  dr Bożena Mioduszewska

10.30 – 10.55               Okazywanie miłości – szansą na budowanie prawidłowych relacji  
prof. ucz. Maria Ryś

10.55 – 11.20               Przeciwdziałanie przemocy w rodzinie   – jak budować integrującą komunikację –  mgr Anna Studniczek

11.20 – 11.45               Młodzież na rozdrożuprogram wspierający młodych
– mgr Katarzyna Krawczyk

11.45 – 12.10               Rodzina w kryzysie  – możliwości pomocy – mgr Małgorzata Walaszczyk

12.10 – 12.45               przerwa kawowa

Sesja V. Znaczenie rodziny w kształtowaniu  prawdziwego człowieczeństwa

Prowadzenie:  prof. ucz. Maria Ryś

12.45  – 13.30  Szczęście odnalezione w małżeństwie i w rodzinie  
dr Jacek Pulikowski, mgr Jadwiga Pulikowska

13.30 – 14.00 Troska o rodzinę w nauczaniu bł. kard. Stefana Wyszyńskiego  
– mgr Marian Romaniuk

14.00 – 14.45 – przerwa obiadowa

14.45 – 15.30  PANEL

 Prowadzenie:  dr Urszula Tataj-Puzyna

Troska o człowieka – rodzinne korzenie budowania prospołecznych postaw. Na przykładzie rodzin  Stanisławy Leszczyńskiej i Hanny Chrzanowskiej

Osoby uczestniczące:  prof. ucz. Maria Ryś, mgr Krystyna Wolska-Lipiec,
mgr Paweł Zuchniewicz

16.00 – 16.45 Koncert BO W RODZINIE JEST SIŁA

Organizator: Podyplomowe Studium Relacji Interpersonalnych i Profilaktyki Uzależnień, Wydział Filozofii Chrześcijańskiej UKSW

Współorganizatorzy: Towarzystwo Uniwersyteckie Fides et Ratio, Fundacja Kresy Historii, Archikonfraternia Literacka

Papież: to życie jest prawem, a nie śmierć

Franciszek po raz kolejny w mocnych słowach sprzeciwił się eutanazji. To życie jest prawem, a nie śmierć. Śmierć trzeba przyjąć, ale nie wolno jej zadawać – mówił Papież spotykając się z Włoską Ligą Walki z Rakiem w 100-lecie jej istnienia. Podkreślił, że prawo do terapii trzeba zawsze stawiać na pierwszym miejscu, zwłaszcza w odniesieniu do najsłabszych, chorych i osób starszych, których nigdy nie wolno odrzucać.

Vatican News

Papież z uznaniem odniósł do osiągnięć Ligii Walki z Rakiem, która we Włoszech pełniła rolę prekursora w wypracowywaniu terapii paliatywnych.

„Żyjemy w społeczeństwie zagrożonym kulturą obojętności. Obojętność to dziś wielka choroba. Odwracamy wzrok z w drugą stronę. Dlatego jak nigdy dotąd trzeba okazywać bliskość. W waszym wypadku oznacza to być blisko osób chorych na raka, których sytuacja w ciągu ostatnich dwóch lat była jeszcze trudniejsza z powodu pandemii, która doprowadziła do kryzysu systemu służby zdrowia. Okazujecie też bliskość rodzinom chorych, które potrzebują kompetentnego i aktywnego wsparcia. Jesteście też blisko pracowników służby zdrowia, którzy również są bardzo doświadczeni z powodu trudnych warunków, w jakich musieli pracować. Pandemia spowolniła procesy profilaktyczne i diagnostyczne, co ma oczywiste konsekwencje przede wszystkim dla leczenia choroby, ale także dla sytuacji rodzin i całego społeczeństwa.“

Źródło: vaticannsew

Oparte na WordPress & Theme by Anders Norén

WP2Social Auto Publish Powered By : XYZScripts.com
Skip to content