CENTRALNE OBCHODY ŚWIATOWEGO DNIA CHOREGO W MIAŁY MIEJSCE W INDIACH W KALKUCIE  

„Wszyscy jako chrześcijanie, jako uczniowie Chrystusa jesteśmy ogarnięci bezinteresowną miłością Boga i jesteśmy wezwani, aby w taki sam sposób nieść ją innym” – mówił kard. Peter Turkson podczas centralnych obchodów 27. Światowego Dnia Chorego. Odbywają się one w Kalkucie pod hasłem: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”.

Prefekt watykańskiej Dykasterii ds. Integralnego Rozwoju Człowieka stoi na czele delegacji Stolicy Apostolskiej, która uczestniczyła w kongresie na temat teologicznych fundamentów duszpasterstwa chorych, Nowej Karty Pracowników Służby Zdrowia oraz wyzwań stojącymi przed opiekę nad ubogimi oraz wykluczonymi. W programie pobytu znalazła się też wizyta przy grobie św. Matki Teresy w domu macierzystym zgromadzenia, gdzie arcybiskup Kalkuty Thomas D’Sousa przewodniczył Mszy św. Przedstawiciele Watykanu odwiedzili również ośrodki zdrowia prowadzone przez lokalny Kościół oraz wzięli udział w uroczystych obchodach.

Kard. Turkson podzielił się z Radiem Watykańskim refleksją dotyczącą sposobu rozumienia opieki nad chorym w ujęciu Ojca Świętego. – Myślę, że podejście, które przez lata kierowało Papieżem Franciszkiem, polega na tym, że bez wcielenia nie może być prawdziwej opieki nad chorymi. Wcielenie oznacza również dla nas zaproszenie do współprzeżywania bolesnych sytuacji, których doświadczają ludzie. Nie oznacza to oczywiście, że my też mamy zachorować, ale okazywać wielkie współczucie, gotowość do wejścia w ich położenie, otoczenie ich opieką i troską, ofiarowanie im naszego człowieczeństwa. Ponieważ Syn Boży współczuł ludzkości, przyszedł po nas, w naszej ludzkiej naturze, aby nas odkupić z naszych grzechów. Kiedy człowiek jest chory i znajdujemy się przed Nim, my także powinniśmy przyjąć postawę pełną empatii i okazać współczucie. W ten sposób możemy ofiarować tym, którzy znajdują się w tej sytuacji, naszą troskę, nasze uczestnictwo, zapewnić ich, że Pan dla nich uczyni to samo. Jest to największy dar, jaki możemy przekazać ludziom w tej sytuacji – powiedział prefekt dykasterii.

vaticannews.va / Kalkuta

ŚWIATOWY DZIEŃ CHOREGO W POLSCE  

Abp Michalik: cierpienie nigdy nie jest bez sensu  

Cierpienie nigdy nie jest bez sensu – przekonywał abp Józef Michalik, który przewodniczył Mszy św. dla chorych w kościele św. Józefa Sebastiana biskupa w Przemyślu. Na terenie tej parafii znajduje się szpital wojewódzki.

W homilii abp Józef Michalik przypomniał, że do Pana Jezusa chorzy sami przychodzili lub o ich uzdrowienie prosili ich bliscy. – My też chcemy prosić, żeby Pan Jezus nas uzdrowił lub prosić, żeby przyszedł do naszych bliskich. Żeby uzdrowił nas nie tylko z chorób fizycznych, ale i duchowych – mówił. Emerytowany metropolita przemyski zwracał uwagę, że troska o zdrowie i życie ziemskie nie może przysłonić myśli o życiu wiecznym. – Tak mamy przeżywać życie ziemskie, nasze radości i smutki, żebyśmy nie zapomnieli i nie utracili tego życia późniejszego. Tak trzeba patrzeć na wszystkie wydarzenia w swoim życiu, także na doświadczenie choroby – mówił. Cierpienie nigdy nie jest bez sensu i należy okazywać szacunek człowiekowi choremu. – Może on za nas cierpi, dźwiga krzyż, może on za nas wynagradza swoim cierpieniem, dlatego nasza pomoc ludziom chorym jest bardzo ważna – podkreślił. Jako przykład były przewodniczący Episkopatu przytoczył wydarzenie z życia św. Jana Pawła II. Któregoś dnia papież spotkał człowieka, który przeżył obóz koncentracyjny. Po wysłuchaniu historii jego cierpienia, Jan Paweł II ucałował go w rękę. – I mówi: ty za mnie cierpiałeś, że Pan Bóg oszczędził w czasie wojny. Też były kłopoty, ale nie trafiłem do więzienia, obozu, nie byłem torturowany. Wyście za nas dźwigali to cierpienie – opowiadał abp Michalik. Kaznodzieja zauważył, że wielu ludzi w trudnościach sobie nie radzi, stąd próby samobójcze, które są w rzeczywistości wołaniem o pomoc. – To też nasz obowiązek, pomóc ludziom w trudnościach fizycznych, ale i psychicznych. Trzeba, żeby nasza obecnością i życzliwością Pan Jezus mógł się posłużyć i dotknąć tego człowieka, umocnić go, dać mu siły do znoszenia wszystkich trudności – mówił.

Przed Mszą świętą słowo do chorych miała s. Ludwika, felicjanka pracująca w Centrum Terapii i Rehabilitacji Caritas w Przemyślu. W trakcie Eucharystii księża udzielili obecnym sakramentu namaszczenia chorych. Po Mszy odprawiono krótkie nabożeństwo za chorych z litanią do patrona parafii – św. Józefa Sebastiana. Zakończone ono zostało błogosławieństwem lourdzkim.

pab / Przemyśl

Warszawa: kard. Nycz modlił się z chorymi i lekarzami szpitala na Solcu

W Śródmiejskim Szpitalu Urazowym na stołecznym Solcu kard. Kazimierz Nycz modlił się w Światowy Dzień Chorego za cierpiących i otaczających ich opieką lekarzy i pielęgniarki. Po Mszy św. sprawowanej w niewielkiej szpitalnej kaplicy metropolita warszawski odwiedził m.in. pacjentów oddziału chirurgii urazowo-ortopedycznej.

Dla uczestników Mszy św., zwłaszcza chorych, którzy do kaplicy dotarli na wózkach, sprawowana w Światowy Dzień Chorego liturgia miała szczególny charakter. Kard. Nycz przypomniał, że datę tego dnia, obchodzonego we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes wybrał Jan Paweł II. – Ten dzień dotyczy przede wszystkim chorych, potrzebujących pomocy i opieki, ale – jak zauważył kard Nycz – swój udział w tym święcie mają także wszyscy ci, którzy są przy chorych i im służą. – Ich wszystkich miał na myśli Jan Paweł II, kiedy przed 27 laty ustanawiał ten dzień – podkreślił metropolita warszawski. W homilii przypomniał też historię objawień maryjnych w Lourdes i sanktuarium, które stało się miejscem licznych pielgrzymek ludzi chorych, którzy przybywali tam z nadzieją, że zostaną uzdrowieni albo odzyskają siłę i moc do znoszenia choroby. Zdaniem kard. Nycza, Światowy Dzień Chorego jest okazją, by „popatrzeć na wszystkie cuda, które dzieją się wokół ludzi chorych i w ich życiu”. – I to nie tylko te cuda, kiedy Jezus uzdrawia w sposób nadzwyczajny – bo te zdarzają się rzadko; znacznie częściej zdarzają się cuda dzięki rękom lekarzy, pielęgniarek, ludzi opiekujących się chorymi – mówił kard. Nycz. Podkreślił też, że „sługami Jezusa są wszyscy, którzy stają przy łóżku chorego i swoją wiedzą i fachowością, ale też sercem czynią wszystko, by ludzie odzyskiwali zdrowie”. Metropolita warszawski zapewnił, że w tym dniu modli się za wszystkich, którzy oddają się posłudze chorym na co dzień. Zwracając się do chorych zapewnił o modlitwie, by Bóg ich umocnił w cierpliwości, by potrafili żyć nadzieją, że to co Bóg przewidział się stanie.

Tegoroczny, 27. Światowy Dzień Chorego obchodzony jest pod hasłem „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10,8). – Każdy z was, którzy stajecie przy chorym jesteście ludźmi obdarowanymi w sposób naturalny, nadprzyrodzony ale także w powołaniu lekarzy, czy pielęgniarek – mówił kard. Nycz. Nawiązując do papieskiego orędzia podkreślił, że „dar jest wtedy, kiedy daje się siebie”. Nieraz wystarczy jedno ciepłe słowo – dodał. Po liturgii przedstawiciel medyków dziękował Kardynałowi, że zwrócił im uwagę na „cud prostych gestów”.

Biuro Prasowe Archidiecezji Warszawskiej / Warszawa

Bp Nitkiewicz: choroba przypomina, że potrzebujemy się nawzajem  

Choroba przypomina o tym, że potrzebujemy siebie nawzajem. Cierpiący, niedołężny, starszy wiekiem nie jest w żadnym wypadku „kamieniem u nogi”, ale darem od Boga – wskazywał bp Krzysztof Nitkiewicz podczas obchodów Światowego Dnia Chorych, które odbyły się 11 lutego w Janowie Lubelskim.

W liturgiczne wspomnienie Matki Bożej z Lourdes w całej diecezji sandomierskiej modlono się w intencji chorych i cierpiących. We wspólnej modlitwie uczestniczyli licznie chorzy, cierpiący i ludzie w podeszłym wieku. Wraz z chorymi obecni byli także ich opiekunowie, lekarze, służba zdrowia oraz podopieczni i pracownicy miejscowych Warsztatów Terapii Zajęciowej, placówki prowadzonej przez diecezjalną Caritas. Swoją obecnością zaszczycili także przedstawiciele lokalnych władz samorządowych i powiatowych. Podczas Mszy św. osoby chore i w podeszłym wieku mogły przyjąć sakrament namaszczenia chorych. Po jej zakończeniu podopieczni Warsztatów Terapii Zajęciowej w Janowie Lubelskim, placówki prowadzonej przez Caritas Diecezji Sandomierskiej, zaprezentowali program artystyczny prezentujący swe osiągnięcia artystyczne. Podsumowano także dekadę działalności warsztatów, instytucji wspierającej osoby niepełnosprawne i starsze.

Biskup w swym słowie do zebranych, zwrócił uwagę na to, że wszystko, co posiadamy zostało nam przez Boga jedynie powierzone, zaś choroba może zabrać nam radość, zdrowie, majątek, przyjaciół, życie doczesne. – Pomimo wspaniałej Służby Zdrowia i postępów w medycynie, nigdy nie ma pewności, co do efektów terapii. Jednocześnie choroba otwiera nam oczy, uczy pokory. Uświadamia, że wszystko, co posiadamy zostało nam przez Boga jedynie powierzone, dane do dyspozycji, abyśmy z tego zrobili właściwy użytek. A otrzymaliśmy naprawdę bardzo wiele i te Jego dary mają służyć nam oraz innym. „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” (Mt 10,8) – mówi Pan Jezus – wskazywał ordynariusz. Hierarcha zauważył, że podczas odwiedzin chorych na oddziałach szpitalnych i w domach, widać jak oni bardzo na to czekają, jak się cieszą, jak próbują zatrzymać, żeby zostać chociaż chwilę dłużej. – Chorzy odwdzięczają się modlitwą, uśmiechem, ofiarowanym cierpieniem. I czynią to z miłością, której czasami nam brakuje, bo wydaje się, że są jakieś ważniejsze sprawy. Jesteśmy sobie naprawdę potrzebni i mamy być dla siebie nawzajem wsparciem – podkreślał bp Krzysztof Nitkiewicz. W homilii ks. Jan Kardaś, proboszcz parafii Kocudza, mówił o cierpieniu, jako nieodkrytym misterium i tajemnicy spotkania z Odkupicielem. – Cierpienie, które pojawia się w życiu pojedynczych ludzi, a przez nich w konkretnym domu i rodzinie, jest zaproszeniem od Boga do uczestnictwa w dziele zbawienia świata i ludzi. Chciejmy ten trudny dar przyjąć z wiarą, nadzieją i miłością – wskazywał kaznodzieja.

apis / Janów Lubelski

Kraków: Dzień Chorego w sanktuarium Bożego Miłosierdzia  

Archidiecezjalne obchody 27. Światowego Dnia Chorego odbyły się 11 lutego w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. W bazylice zgromadziło się kilka tysięcy osób chorych, niepełnosprawnych i starszych oraz ich opiekunowie, wolontariusze i rodziny. Mszy św. w łagiewnickiej bazylice przewodniczył abp Marek Jędraszewski. Obecni byli również biskupi Jan Zając i Jan Szkodoń.

W homilii metropolita krakowski mówił, że życie jest wielkim darem Boga. „Nie my powołaliśmy siebie do istnienia. Nie w naszych rękach leży sens życia. Nie my określiliśmy sobie ostateczny cel naszej ziemskiej pielgrzymki” – podkreślił hierarcha. „To wszystko pochodzi od Boga i dlatego nie wolno lekceważyć tego Bożego daru, tego szczęścia, że jesteśmy, że żyjemy powołani przez Boga i przeznaczeni do szczęścia, które nie będzie miało granic w domu Ojca bogatego w miłosierdzie” – dodał. Abp Jędraszewski przypomniał Jana Pawła II, który często przebywał w poliklinice Gemelli, nazywając ją „trzecim Watykanem”. „Tam cierpiał. Tam był jednym spośród wielu pacjentów. Tam miał nadzieję powrotu do zdrowia i do normalnej pracy” – przypominał kaznodzieja. Zauważył, że papież nie wstydził się cierpienia i uznawał za szczególne wybranie fakt, że może być razem z biednymi i potrzebującymi. Podkreślił ponadto, że życie człowieka nabiera największego i ostatecznego sensu, kiedy staje się bezinteresownym darem dla drugiego. „Świat dzisiejszy chce żyć jedną wielką pochwałą egoizmu, samorealizacji, wpatrzenia w siebie, w to, co chciałoby się za wszelką cenę osiągnąć, nie patrząc na to, co się dzieje z innymi” – stwierdził. „Nie takiego stylu życia, nie takiej postawy uczył nas Pan Jezus, kiedy wychodził pierwszy na spotkanie ludzkiej biedy i nieszczęść czy to fizycznych, czy duchowych” – dodał abp Jędraszewski.

Podczas Mszy św. chorzy, starsi i niepełnosprawni przyjęli sakrament namaszczenia. Doroczne obchody Światowego Dnia Chorego w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach organizuje Caritas Archidiecezji Krakowskiej.

md / Kraków

Bp Przybylski spotkał się z chorymi w szpitalach  

„My, chrześcijanie, wierzymy, że jest w cierpieniu jakaś wartość, że cierpienie nie jest bez sensu” – mówił w homilii bp Andrzej Przybylski. Biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej, 11 lutego, w ramach obchodów Światowego Dnia Chorych w archidiecezji częstochowskiej odprawił Mszę św. w kaplicy pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu.

W homilii bp Przybylski wskazując na właściwy sens cierpienia podkreślił, że „często prosimy chorych, by ofiarowali swoje cierpienie w różnych intencjach – za zbawienie innych, za nawrócenie, za wyzwolenie miłości”. – My bardzo chcemy Was chorych o to poprosić. Bo tak, jak Bóg Ojciec przez cierpienie Jezusa zbawił świat. Tak, jak trzeba było tajemnicy cierpienia Boga, żeby mogła wygrać Miłość, tak być może dzisiaj Bogu jest na coś potrzebne cierpienie kogoś z naszych bliskich, nas samych – mówił bp Przybylski. – Cierpienie jest bardzo trudne. I może dlatego, że jest tak bardzo trudne, gdy je ofiarujemy, ma ono taką wartość przed Bogiem – podkreślił biskup. W rozmowie z KAI i Radiem Zawiercie ks. Jan Chaładus, kapelan Szpitala Powiatowego w Zawierciu podkreślił, że posługa kapelana w szpitalu jest „czasem bardzo trudna przynosi mi jednak dużo radości”. – Widzę, że większość ludzi zmagających się z różnymi chorobami, oczekują pomocy Jezusa i Matki Bożej, modlą się o powrót do zdrowia i ulgę w cierpieniach. Ja im w tych modlitwach towarzyszę – podkreślił ks. Chaładus. – Staram się codziennie być wśród pacjentów szpitala na poszczególnych oddziałach. Jestem pod telefonem służbowym dostępny zawsze, każdego dnia i w nocy. Chodząc po szpitalnych salach zbieram duchowo tych chorych i w dużej mierze ich cierpiące twarze, a później w kaplicy na różańcu przez wstawiennictwo Matki Bożej polecam ich Miłosiernemu Bogu – dodał kapelan szpitala.

Bp Przybylski również w szpitalu w Radomsku spotkał się z chorymi, gdzie wspólnie z nimi odmówił koronkę do Bożego Miłosierdzia. Natomiast dziś wieczorem biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej odprawi Msze św. i spotka się z chorymi w szpitalu na Parkitce, w Częstochowie.

ks.mf (KAI), Paweł Kmiecik (Radio Zawiercie) / Zawiercie

Bp Jeż do chorych: jesteśmy sobie potrzebni  

„Jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, bo nikt z nas nie jest samowystarczalny. Nikt z nas nie wie też kiedy i w jakich okolicznościach będzie potrzebował szczególnej pomocy innych – powiedział z okazji Światowego Dnia Chorego bp Andrzej Jeż. Biskup tarnowski spotkał się z chorymi i odwiedził Ośrodek Opiekuńczo-Rehabilitacyjny dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej w Jadownikach Mokrych.

„Nie wolno nam się bać uznać siebie za potrzebujących i niezdolnych zapewnić sobie wszystkiego, czego potrzebujemy, gdyż sami o własnych siłach nie jesteśmy w stanie pokonać wszystkich ograniczeń. Nie obawiajmy się tej prawdy, ponieważ sam Bóg w Jezusie pochylił się i pochyla nad nami i naszym ubóstwem, aby nam pomóc” – powiedział kaznodzieja. Kiedy człowiek jest zdrowy, łatwo zapomina o istnieniu cierpienia. „Choroba potrafi ściąć z nóg nawet silnego człowieka. Potrafi latami uniemożliwiać życie i pracę. Potrafi odebrać przyjaciół i bliskich. Mimo ogromnego postępu medycyny bywamy bezradni wobec różnych chorób i niepełnosprawności” – dodał. Bp Jeż prosił chorych, by ofiarowali cierpienia i modlitwę za Kościół tarnowski, w intencji trwającego V Synodu. „Podczas tegorocznego Dnia Życia Konsekrowanego, który obchodzony jest 2 lutego, osoby konsekrowane wręczyły mi księgę, do której wpisali się chorzy, którzy postanowili ofiarować swoje cierpienie i modlitwę w intencji V Synodu. Tym chorym posługują siostry zakonne. Bardzo jestem wdzięczny za tę duchową ofiarę i proszę o nią także innych, którzy w ten sposób chcieliby wesprzeć sprawę naszego Synodu i jego owoce tak bardzo ważne dla przyszłości naszego lokalnego Kościoła” – powiedział.

Ośrodek Opiekuńczo – Rehabilitacyjny dla Dzieci i Młodzieży Niepełnosprawnej Caritas Diecezji Tarnowskiej rozpoczął działalność w 2001 roku. Jego inicjatorem był abp Józef Kowalczyk. W skład ośrodka wchodzi kilka placówek. Są to: Niepubliczna Szkoła Specjalna Podstawowa i Gimnazjum oraz Szkoła Przysposabiająca do Pracy, Placówka Wsparcia Dziennego, Dom Pomocy Społecznej oraz Zakład Rehabilitacji Leczniczej. Ośrodek organizuje także turnusy rehabilitacyjne. W 2018 r. przyjęto 870 osób, w tym 490 niepełnosprawnych. Natomiast w szkole uczy się prawie 50 dzieci niepełnosprawnych intelektualnie, w DPS przebywa na stałe 16 dzieci. Przy ośrodku funkcjonują: kryty basen, grota solna, siłownia zewnętrzna i ogród hortiterapii.

eb / Jadowniki Mokre

Bp Guzdek odwiedził pacjentów Wojskowego Instytutu Medycznego  

W XXVII Światowy Dzień Chorego biskup polowy Józef Guzdek odwiedził pacjentów i lekarzy Wojskowego Instytutu Medycznego przy ul. Szaserów w Warszawie. Ordynariusz wojskowy przewodniczył Mszy św., podczas której udzielił sakramentu chorych, a także spotkał się z pacjentami, kadrą, personelem i kapelanami szpitala.

Przed Mszą św. bp Guzdek odwiedził dyrektora Instytutu oraz Klinikę Pediatrii, gdzie spotkał się z najmłodszymi pacjentami szpitala, pytał o zdrowie, błogosławił i wraz z kapelanami wręczał maskotki, przekazane przez Caritas Ordynariatu Polowego.

Podczas Mszy św. sprawowanej w kaplicy pw. św. Rafała Kalinowskiego biskup polowy wraz z kapelanami WIM modlił się w intencji chorych oraz tych, którzy niosą im pomoc. W homilii dziękował lekarzom za posługę niesioną chorym. – W Światowy Dzień Chorego módlmy się o to, abyśmy w tym szczególnym domu cierpienia i smutku, ale także domu nadziei stanowili wspólnotę dobrze się rozumiejącą i reagującą na każdy, nawet najmniejsze skinienie potrzebującego. Dziękujmy za każdy gest życzliwości, pomocy, odpowiedzi na to skinienie o pomoc i prośmy Pana Boga, abyśmy takimi gestami wdzięczności odpłacali tym, którzy niosą nam tę medyczną pomoc – powiedział. Po homilii nastąpił obrzęd udzielenia sakramentu chorych zebranym w kaplicy pacjentom WIM. Wierni otrzymali pamiątkowe obrazki przygotowane na XXVII Światowy Dzień Chorego.

kos / Warszawa

Abp Ryś do chorych: w swojej chorobie dotknij Jezusa  

Ewangelia mówi nam jak ważne jest, by w czasie choroby dotknąć Jezusa. Dotknąć, czyli zniweczyć ten dystans, który narasta, bo pokusa, moja podejrzliwość wobec Pana Boga, ustawia mnie na dystans, a Ewangelia mówi nam o tym, by w swojej chorobie dotknąć się Jezusa – tłumaczył abp Grzegorz Ryś. W Światowy Dzień Chorego metropolita łódzki przewodniczył Mszy św. w jedynym w Polsce sanktuarium szpitalnym pw. Matki Bożej Uzdrowienia Chorych, które mieści się w szpitalu oo. Bonifratrów w Łodzi.

– Gdy człowiek zaczyna chorować, rodzą się nim rozmaite pytania i one bardzo często dotyczą tego: kim jest Bóg? Dlaczego jest tak? Skąd się bierze cierpienie? Skąd się bierze cierpienie ludzi niewinnych? To jest moment, kiedy jesteśmy na różny sposób kuszeni – mówił w homilii łódzki metropolita. Kaznodzieja zwrócił uwagę, że w Ewangelii jest wiele sytuacji, w których chory nie może przyjść, nie ma siły w mięśniach, dlatego muszą go przynieść do Jezusa. – Czasem jest też tak, że my sami nie mamy ochoty na to spotkanie z Jezusem, ale na szczęście obok nas są bracia, którzy chcą przynieść chorego do Jezusa. Chcą skrócić dystans, umożliwić spotkanie z Nim w przekonaniu, że to coś zmieni. To jest bardzo ważne, żeby człowiek w sytuacji choroby, w sytuacji cierpienia był blisko Jezusa, możliwie jak najbliżej. Tak blisko, jak wyraża to ten moment dotyku – dotknięcie. Potrzeba takiego spotkania, żeby dotykać Jezusa, żeby On mógł mnie dotknąć – podkreślił arcybiskup. Przypomniał, że Bóg działa przez najprostsze gesty, jak szklanka wody podana komuś, kto jest w łóżku, czy 10 minut spędzone przy chorym. – To są rzeczy, które niosą ze sobą niesłychaną moc Boga. Bóg działa przez małe rzeczy przez frędzelki! – zauważył. Kończąc homilię podziękował oo. bonifratrom i wszystkim tworzącym wspólnotę szpitala za ich zaangażowanie i posługę. – Dziękuję za to, co tu się dzieje na co dzień, a nie od święta, bo to, co tu się dzieje jest prawdziwą Ewangelią. Dziękuję braciom, lekarzom, pielęgniarkom i wszystkim pracownikom. Dziękuję za wszystko i za tą dzisiejszą Eucharystię także – zakończył.

Przed błogosławieństwem arcybiskup pobłogosławił różaniec wykonany ze złota, który został ofiarowany jako wotum Matce Bożej Uzdrowienia Chorych. Różaniec wykonany został ze złotych obrączek, pierścionków i łańcuszków kobiet, które codziennie w kaplicy sanktuarium szpitalnego modlą się za pracujących w szpitalu oraz przebywających w nim chorych. Po liturgii metropolita łódzki udał się na oddziały szpitalne, gdzie spotkał się z chorymi, udzielił im sakramentu Namaszczenia Chorych oraz Sakramentu Pokuty.

xpk / Łódź

Bp Tyrawa: w Lourdes w sposób szczególny działa Boża łaska  

„Lourdes stało się miejscem – symbolem, gdzie w sposób szczególny działa Boża łaska” – mówił w bydgoskiej katedrze bp Jan Tyrawa, który przewodniczył Mszy Świętej z okazji Światowego Dnia Chorego.

Biskup bydgoski przywołał hasło tegorocznych obchodów, nawiązując do centralnych uroczystości Światowego Dnia Chorego, które zaplanowano w Kalkucie w Indiach. – „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” – te słowa z Ewangelii są kierowane do nas wszystkich, by spoglądając na wzór życia św. Matki Teresy z Kalkuty, objawiać swoją solidarność i troskę właśnie o chorych – dodał. Biskup Jan Tyrawa zaznaczył, że nie chodzi tylko o szeroko rozumianą Służbę Zdrowia – lekarzy, pielęgniarki, osoby pracujące w laboratoriach czy na najróżnorodniejszych odcinkach w placówkach opieki zdrowotnej. – Chodzi o nas wszystkich, byśmy mniej lub bardziej byli zaangażowani w troskę o chorych w ramach szerokich grup, które są określane jako wolontariat – dodał.

Diecezjalny duszpasterz Służby Zdrowia zwrócił uwagę na tegoroczne orędzie papieża Franciszka z okazji Światowego Dnia Chorego, w którym Ojciec Święty przypomniał, że posługa wobec osoby chorej powinna być podejmowana w duchu bezinteresowności. – W tym kontekście papież wyraźnie podkreślił znaczenie wolontariatu. W naszej diecezji wiele osób angażuje się w różne dzieła dobrowolnej pomocy chorym w parafiach i szpitalach. Należą się im słowa uznania i wdzięczności. Bogu niech będą dzięki również za całą rzeszę pracowników służby zdrowia, którzy w codziennej pracy nie tylko wykonują skomplikowane procedury medyczne, ale starają się ponadto – mówiąc językiem papieża Franciszka – propagować Królestwo Chrystusa przez gesty bezinteresownej miłości – podsumował ks. dr Szymon Gołota. Wierni, którzy modlili się w katedrze, mogli skorzystać również z sakramentu namaszczenia chorych.

jm / Bydgoszcz

Abp Depo: pragnieniem człowieka jest znaleźć się w bliskości Jezusa  

„Nie dziwi nas pragnienie człowieka, aby za wszelką cenę znaleźć się w bliskości i obecności Jezusa. On uzdrawia swoją obecnością” – mówił w homilii abp Wacław Depo, metropolita częstochowski, który w Światowy Dzień Chorego przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Wojciecha w Częstochowie.

Przed Mszą św. czuwaniu modlitewnemu przewodniczył ks. dr Jacek Marciniec, duszpasterz osób chorych i niepełnosprawnych w archidiecezji częstochowskiej, który w rozważaniu zaapelował o podjęcie drogi bezinteresownej miłości i dobroci – Mamy dzielić się tym, co posiadamy, choćby to było nasze cierpienie. Logiką świata jest sukces. Natomiast logiką Ewangelii jest miłość – mówił ks. Marciniec. Mszę św. z metropolitą częstochowskim koncelebrowali również kapelani szpitalni, duszpasterze chorych i cierpiących. We Mszy św. wzięli udział członkowie m.in. Katolickiego Ruchu „Betel” oraz przedstawiciele służby zdrowia, chorzy i cierpiący.

„Sercem jesteśmy w Lourdes, gdzie Maryja wraz z chorymi całego świata przesuwa w dłoniach paciorki różańca” – mówił na początku Mszy św. ks. prał. Stanisław Iłczyk, proboszcz parafii pw. św. Wojciecha w Częstochowie. „Kapłani każdego dnia idą do chorych w tajemnicy Chrystusa miłosiernego i w tajemnicy Maryi nawiedzającej Elżbietę” – kontynuował ks. Iłczyk. W homilii abp Depo wskazał na wzór św. Matki Teresy z Kalkuty i przypomniał słowa papieża Franciszka, że Święta z Kalkuty „pochylała się nad osobami wyczerpanymi, pozostawionymi śmierci na poboczach dróg. Dawała świadectwo miłości wobec najbiedniejszych z biednych”. „Święta Matka Teresa pomaga nam zrozumieć, że jedynym kryterium działania musi być bezinteresowna miłość wobec wszystkich” – powiedział za papieżem Franciszkiem abp Depo. – Ta postawa bezinteresownej miłości wobec potrzebujących, zarówno na płaszczyźnie ciała i ducha ludzkiego jest najbardziej wiarygodną drogą naszej osobistej więzi z Chrystusem i wypełnieniem przykazania miłości Boga i bliźniego – podkreślił arcybiskup i dodał: „To, że dostrzegamy drugiego człowieka w potrzebie, to jest również miara naszego sądu”. – Nieraz potrzebna jest tylko obecność obok siebie nawzajem. Pomiędzy nami powinna być również czułość. Bądźcie blisko jeden drugiego poprzez wysłuchanie, podanie ręki – kontynuował abp Depo. Na zakończenie abp Depo udzielił wszystkim chorym i cierpiącym tzw. błogosławieństwa lourdzkiego Najświętszym Sakramentem.

  1. mf / Częstochowa

Częstochowa: ruch „Betel” kwestował dla niepełnosprawnych sierot  

„Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” – pod takim hasłem Katolicki Ruch Dobroczynny „Betel” zorganizował 10 lutego przy kościołach archidiecezji częstochowskiej zbiórkę datków do puszek na pomoc dla niepełnosprawnych sierot społecznych. Kwesta odbyła się już po raz 19. z okazji Światowego Dnia Chorego.

– Datki z kwesty zostaną przeznaczone na domy z niepełnosprawnymi oraz na prowadzenie działalności wśród osób niepełnosprawnych i chorych w archidiecezji częstochowskiej. Nasza pomoc dotrze również w ten sposób do domów „Betel” na kontynencie afrykańskim – w Etiopii i Madagaskarze – powiedział KAI ks. Jacek Marciniec, duszpasterz osób chorych i niepełnosprawnych w archidiecezji częstochowskiej. W rozmowie z KAI Andrzej Kalinowski, twórca i prezes Ruchu „Betel” podkreślił, że w zbiórkę włączyli się m. in. mieszkańcy Domów „Betel”, wolontariusze, a także rodzice dzieci niepełnosprawnych, czy też same osoby niepełnosprawne – Piękne jest to, że w naszych parafiach w zbiórce uczestniczą także ministranci, lektorzy i osoby zaangażowane w działalność Caritas. Ta kwesta to jest konkretne świadectwo miłosierdzia, a także bardzo realne potwierdzenie prawdy, że każdy człowiek ma wielką wartość i godność – powiedział Andrzej Kalinowski.

Domy prowadzone przez „Betel” nazywane Wspólnotami Życia, w archidiecezji częstochowskiej funkcjonują w Częstochowie przy ul. Kopernika, Okólnej i Pawiej, a także w Janowie i Działoszynie. Rodzinę znalazło w nich kilkadziesiąt niepełnosprawnych sierot społecznych. Ruch „Betel” rozpoczął działalność w 1990 r. w Częstochowie. Jego twórcą jest Andrzej Kalinowski. Dewizą i programem Ruchu są słowa „homo”, „amicitia”, „communio”, „Deus” (człowiek, przyjaźń, wspólnota, Bóg). Od samego początku Ruch ten wzoruje się w działaniu na wspólnotach życia chrześcijańskiego osób niepełnosprawnych, założonych przez Jeana Vanier. Dziś ruch „Betel” organizuje spotkania dla osób chorych, starszych, ich rodzin oraz przyjaciół. Swoją działalność oprócz terenu Polski skierował także na Białoruś, gdzie tworzy świetlice dla niepełnosprawnych, i do Etiopii, gdzie prowadzi dom z sierotami społecznymi.

ks.mf / Częstochowa

Bp Tomasik: doświadczenie cierpienia jest bardzo trudne  

Choroba i doświadczenie cierpienia to bardzo trudne chwile w życiu każdego człowieka – mówił bp Henryk Tomasik, który spotkał się z pacjentami Radomskiego Szpitala Specjalistycznego i Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego na Józefowie. Okazją do odwiedzin i wspólnej modlitwy jest obchodzony dzisiaj Światowy Dzień Chorego.

Przed południem biskup radomski Henryk Tomasik udał się do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Tam modlił się z chorymi i odprawił Mszę świętą. – W tym dniu pochylamy się szczególnie nad chorymi i słabymi oraz dziękujemy wszystkim, którzy opiekują się chorymi – mówił ordynariusz radomski. Biskup mówił, że choroba i doświadczenie cierpienia to bardzo trudne chwile w życiu każdego człowieka. – Dzień Chorych jest też zaproszeniem do naszej refleksji dotyczącej naszych relacji do drugiego człowieka, szczególnie potrzebującego – mówił bp Tomasik. Po Mszy świętej biskup radomski odwiedził pacjentów oddziału kardiologicznego i ortopedii. – To dla nas szczególny dzień, a wizyta biskupa radomskiego dodaje otuchy – mówili pacjenci. Zastępca dyrektora do spraw pielęgniarstwa i średniego personelu medycznego Barbara Kwiatkowska przypomniała, że celem Światowego Dnia Chorego jest zwrócenie uwagi na „obecność osób chorych pośród nas i potrzebę zaopiekowania się nimi”. – Pacjent przychodząc do szpitala ma nadzieję być w dobrych rękach – powiedziała Barbara Kwiatkowska.

Następnie bp Tomasik udał się do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. – To jest dzień chorych i cierpiących, ale również tych, którzy się nimi opiekują. Jednak o ludziach zmagających się z krzyżem choroby i cierpienia pamiętać należy każdego dnia. Pamiętać bezinteresownie – powiedział kapelan lecznicy ks. Radosław Kacprzak. Obchody Dnia Chorego odbyły się także w szpitalu w Krychnowicach oraz w Radomskim Centrum Onkologii. – Ojciec Święty Jan Paweł II jest wiarygodnym świadkiem, że w cierpieniu jest sens. Czasem człowiek może mieć zaćmiony umysł, nie widzieć sensu, to dzięki Panu Bogu i Jego łasce z godnością swoją chorobę przeżywać – wyjaśnił ks. Konrad Wójcik, diecezjalny duszpasterz służby zdrowia. Do odwiedzin osób cierpiących w szpitalach i wszelkich placówkach opiekujących się chorymi, a także w domach zachęcała Caritas Diecezji Radomskiej. – Spotkanie z osobą kochaną to dar, którego nikt nie kupi. Uczmy pięknych relacji małe dzieci, które na pewno wywołają uśmiech na twarzach osób chorych – podkreślił ks. Robert Kowalski, dyrektor radomskiej Caritas.

rm / Radom

Abp Skworc: miłość to kryterium działania wobec wszystkich  

Metropolita katowicki abp Wiktor Skworc koncelebrował Eucharystię z okazji 27 Światowego Dnia Chorych w Szpitalu Miejskim w Rudzie Śląskiej. W homilii przypomniał, że „podstawowym kryterium działania powinna być bezinteresowna miłość wobec wszystkich”. Eucharystii w intencji chorych przewodniczył natomiast bp Marek Szkudło.

Abp Skworc przypomniał zebranym, że tegoroczne główne obchody Światowego Dnia Chorych mają miejsce w Kalkucie w Indiach. Nawiązał tym do osoby św. Matki Teresy, która „swoją postawą uwidoczniła miłość Boga wobec ubogich i chorych”. – To pomaga nam zrozumieć, że podstawowym kryterium działania powinna być bezinteresowna miłość wobec wszystkich, bez względu na język, kulturę, grupę etniczną czy religię – powiedział. Duchowny odniósł się także do orędzia papieża Franciszka na Światowy Dzień Chorych. Przypomniał, że słowa papieża „wskazują na postawę bezinteresowności, która powinna pobudzać przede wszystkim katolickie placówki opieki zdrowotnej i wszystkich chrześcijan pracujących w służbie zdrowia do wyrażania istoty daru, darmowość i solidarności, co jest przeciwieństwem postawy wyzysku, niezwracającego uwagę na ludzką godność”. – Wiemy, że w strukturach Służby Zdrowia obecni są, działają, służą lekarze o wysokiej etyce; są ofiarne pielęgniarki i personel pomocniczy, którzy wiedzą, że największą wartością jest człowiek i potrafią z tego faktu wyprowadzić konkretne, praktyczne wnioski służące człowiekowi choremu – powiedział abp Skworc. Słowo do chorych skierował także bp Marek Szkudło. – Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie. Zostaliśmy obdarowani mocą z wysoka, która uzdalnia nas do bezinteresownej służby na wzór Jezusa Chrystusa – mówił. Po zakończonej Eucharystii biskupi udali się na poszczególne oddziały Szpitala Miejskiego w Rudzie Śląskiej, aby pobłogosławić i pomodlić się z chorymi, którzy tam się leczą.

Światy Dzień Chorych został ustanowiony przez papieża Jana Pawła II i przypada we wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. Z tej okazji abp Wiktor Skworc oraz bp Marek Szkudło modlili się z chorymi w Rudzie Śląskiej, bp Adam Wodarczyk sprawował Eucharystię w szpitalu Braci Bonifratrów w Katowicach-Bogucicach, natomiast bp Grzegorz Olszowski odwiedził chorych w szpitalach w Mikołowie.

  1. sk / Ruda Śląska

Bp Dec do chorych: wasze modlitwy i cierpienia są nieocenione  

Jesteście wielkim skarbem dla Kościoła. Wasze modlitwy i wasze cierpienia są potrzebne Kościołowi. Stanowią one dla Kościoła nieocenioną wartość. Popatrzcie jak służył do samej śmierci nasz kochany Papież św. Jan Paweł II, nawet wtedy, gdy nie mógł chodzić i nie mógł mówić. Wiemy także, że swoją modlitwą i swoim cierpieniem wspomaga dziś Kościół papież senior – Benedykt XVI. On powiedział, że służba kapłańska, zwłaszcza kardynalska, biskupia trwa do końca życia, także na emeryturze. Zmienia się tylko jej charakter – powiedział bp Ignacy Dec.

Z okazji Światowego Dnia Chorego w katedrze świdnickiej bp Ignacy Dec przewodniczył Mszy św. w intencji chorych. Podczas Eucharystii został udzielony Sakrament Namaszczenia Chorych. W homilii biskup mówił o dzisiejszym fragmencie Ewangelii mówiącym o Panu Jezusie uzdrawiającym chorych – Coś podobnego, o czym mówi dzisiejsza Ewangelia, działo się w ciągu wieków historii Kościoła, coś podobnego dzieje się i dzisiaj wśród nas. Na Eucharystii, w Komunii Świętej jest z nami ten sam Jezus. Jest z nami, by nam pomagać, by nas umacniać duchowo i cieleśnie. Z naszej strony potrzebna jest wiara w to, że tak jest – mówił bp Dec. W tym roku przypada XXVII Światowy Dzień Chorego i obchodzony jest pod hasłem: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”(Mt 10,8). Kaznodzieja nawiązał również do orędzia Ojca Świętego Franciszka wzywającego do bezinteresownej ofiarności – Ojciec św. w obliczu dzisiejszej pogoni za bogactwem, za powiększaniem swojej kasy, wzywa wszystkich do bezinteresownej ofiarności. Jest to bardzo ważne, byśmy nie oczekiwali za każdą pomoc, zapłaty, jakiegoś wynagrodzenia, byśmy byli darem jedni dla drugich.

Ks. Marcin Banaczyk, w rozmowie z KAI wskazał, że posługa kapelana pomaga dostrzegać jak wielkim darem jest życie – Posługa wśród osób chorych przede wszystkim uczy wielkiej pokory wobec życia i szacunku do życia i dla drugiej osoby. Zawsze posługując wśród chorych tak sobie myślę, że kiedyś i ja mogę na łożu cierpienia i boleści się znaleźć i właśnie to uczy pokory i szacunku wobec życia i zdrowia – mówił kapelan Szpitala Górniczego i Hospicjum im. Jana Pawła II w Wałbrzychu.

ako / Świdnica

Licheń: Światowy Dzień Chorego w hospicjum  

W przypadający 11 lutego 27. Światowy Dzień Chorego na wspólnej modlitwie w kaplicy Hospicjum im. św. Stanisława Papczyńskiego, działającego przy Sanktuarium Maryjnym w Licheniu Starym, zgromadzili się pacjenci, wolontariusze, personel medyczny oraz kapłani.

W okolicznościowej homilii ks. Sławomir Kasprzak powiedział, że choroba to cierpienie ciała i ducha chorego. „Choroba jest często stanem umysłu, który nie dostrzega spraw istotnych dla życia ludzkiego” – mówił. Dzieląc się swoimi doświadczeniami pracy z ludźmi chorymi powiedział, że po śmierci swojego ojca rozpoczął posługę wolontariatu wśród osób wymagających opieki paliatywnej w Koninie. „Bycie z ludźmi chorymi to jedne z największych skarbów mojego życia kapłańskiego. To uwrażliwia nas, że nie jesteśmy zależni sami od siebie, a cierpienie może ukształtować człowieka” – mówił proboszcz z Kramska. Opieka nad chorymi wymaga profesjonalizmu. – „Nie może zabraknąć miłości, dotyku, obecności drugiego człowieka. Przez dotyk człowiek łamie pewną barierę – wtedy bratamy się z emocjami osoby chorej. Ważne jest, aby móc dopuścić do naszego rozumu taki sposób myślenia, że choroba może być dla człowieka darem, a nie przekleństwem, jak często, jako ludzie, uważamy” – wyjaśnił. Homileta wspomniał także o swoich własnych doświadczeniach związanych z operacjami onkologicznymi. Wyznał, że w takich chwilach nic od nas nie zależy i jedyne, co pozostaje, to zawierzenie Bogu i innym ludziom. „Choroba uwrażliwia na otaczający nas świat. Pokazuje, że nic od nas nie zależy. Wszystko wówczas zawierzyłem Bogu i ludziom, którzy dbali o moje zdrowie. Te dwie chwile w moim życiu stały się darem – nauczyły mnie pokory, abym przez swoje doświadczenie mógł uczyć innych miłości” – przyznał ks. Kasprzak. Krzyż pokazuje nam, że Jezus nie wybrał dla siebie łatwej drogi, ale wybrał drogę bólu i cierpienia. Odnosząc się do odczytanego fragmentu Ewangelii wg św. Jana („Jezus rzekł do Matki: Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja”; J19, 26b-27a) kapłan zachęcał, aby za wzorem ewangelisty, wziąć Maryję do domu, gdyż im więcej będziemy dawać z siebie, tym więcej będziemy otrzymywać.

Przed zakończeniem Eucharystii kapłani udali się do sal pacjentów, aby zanieść im Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.

hospicjum im. Stanisława Papczyńskiego w Licheniu

ra / Licheń

Kielce: obchody Światowego Dnia Chorego w hospicjum Caritas  

Msza św. w intencji chorych, wolontariuszy, personelu medycznego, spotkanie z pacjentami Hospicjum im. św. Matki Teresy z Kalkuty w Kielcach, udzielenie przez biskupa sakramentu namaszczenia chorych, koncert pieśni – złożyły się na obchody Światowego Dnia Chorego w Kielcach.

W homilii wicedyrektor Caritas kieleckiej ks. Krzysztof Banasik przypomniał najważniejsze wątki z przesłania papieża Franciszka na tegoroczny Dzień Chorego, któremu Ojciec Święty nadał tytuł zaczerpnięty z Ewangelii św. Mateusza: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”. Jak przypomniał ks. Banasik, papież zachęca nas do pogłębiania profesjonalizmu w opiece nad chorymi, ale też do codziennych gestów bliskości, pomocy. – Każdy z nas jest jakoś zależny od drugiego człowieka, z orędzia przebija idea solidaryzmu, zachęta by umieć być ze sobą – mówił kapłan. Przypomniał także, że światowe obchody mają dzisiaj miejsce w Kalkucie i że Ojciec Święty odwołuje się do postaci Matki Teresy z Kalkuty. Dla niej miłosierdzie było „solą i światłem”. Papież przypomina także znaczenie wolontariatu i zachęca katolickie placówki opieki zdrowotnej do „bezinteresowności, opartej o logikę Ewangelii”. Po homilii bp Marian Florczyk udzielił chorym, zebranym w kaplicy -pacjentom hospicjum oraz zakładu opiekuńczo – leczniczego, sakramentu namaszczenia chorych, a dziękując zebranej wspólnocie za obecność nazwał wolontariat „innym obliczem świata”. Przypomniał, że także dzisiaj kontynuacją obchodów będzie Msza św. w klasztorze klauzurowym sióstr bernardynek w Chęcinach, której będzie przewodniczył, udzieli sakramentu namaszczenia chorych i na którą zaprasza.

Po Mszy św. chorzy, wolontariusze, personel wysłuchali koncertu pieśni w wykonaniu Pauliny Plaskoty i Karola Gołębiowskiego. – Świat współczesny chciałby nas impregnować od choroby, zmarszczek, umierania, starości, cierpienia, które przecież są wpisane w nasze życie. Jestem tutaj rokrocznie, aby ustawiać sobie azymut, no i czuję się współodpowiedzialny za to miejsce – mówi KAI senator Krzysztof Słoń, obecny na uroczystości.

dziar / Kielce

Bp Kamiński: chorzy uczą nas służby i bezinteresowności  

Ludzie chorzy i cierpiący uczą nas służby i bezinteresowności – powiedział bp Romuald Kamiński apelując do wiernych o hojność serca. Centralne uroczystości z okazji 27-go Światowego Dnia Chorego w diecezji warszawsko-praskiej odbyły się w sanktuarium Matki Bożej z Lourdes. Po liturgii osoby starsze i cierpiące przystąpiły do sakramentu namaszczenia.

– Przychodzimy tu jak do Kany Galilejskiej, gdzie spotykamy Najświętszą Maryję Pannę, która jest naszą Matką, ostoją, pomocą, przewodniczką i opiekunką. Ona wyprasza nam potrzebne łaski, abyśmy osiągnęli cel naszej ziemskiej wędrówki – mówił w homilii Bp Kamiński. Podkreślił, że cierpienie stanowi integralną część życia. – Swoisty trud, który na co dzień dźwigamy, jest wpisany w całość naszego ludzkiego powołania, czyli doczesną pielgrzymkę, która ma nas zaprowadzić do nieba – powiedział biskup warszawsko-praski. Przywołując przykład Najświętszej Maryi Panny, zachęcał do wychodzenia naprzeciw ludziom chorym i potrzebującym. – Powinniśmy nie koncentrować się na własnej osobie, ale ćwiczyć w sobie pokorę, która pozwala nam poprawnie patrzeć na rzeczywistość, czyli brać ją taką, jaka ona jest, a nie taką, jaką chcielibyśmy, aby była – mówił bp Kamiński. – Tylu ludzi, którzy cierpią, idzie z nami przez życie. Powinniśmy ze swoich zasobów intelektualnych, fizycznych czy materialnych, posługiwać każdego dnia drugiemu człowiekowi, nie wymagając za to żadnej zapłaty – zaapelował duchowny, nawiązując do papieskiego orędzia na 27. Światowy Dzień Chorego.

Po liturgii odbyło się nabożeństwo lourdzkie.

mag / Warszawa

Bp Socha: chory potrzebuje obecności drugiego człowieka  

„Człowiek chory potrzebuje przede wszystkim obecności drugiego człowieka” – podkreślił bp senior Paweł Socha, który 11 lutego z racji Światowego Dnia Chorego spotkał się z pacjentami i personelem Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze.

Spotkanie rozpoczęło się od Mszy św. w szpitalnej kaplicy, gdzie biskup senior odprawił Mszę św. i udzielił sakramentu namaszczenia chorych. Bp Paweł Socha przypomina, że niezwykłą rolę pełnią wolontariusze, którzy bez żadnej zapłaty chcą pomagać bliźnim i pokazują na czym polega istota pomocy choremu. – Nie chodzi tylko o to, aby dać choremu prezent, ale trzeba pójść do niego w odwiedziny, spotkać się z nim i ofiarować mu siebie. To jest coś, co zostało utracone w naszych działaniach w służbie bliźnim. Zadowalamy się tym, że komuś podarujemy paczuszkę, natomiast chodzi o to, że człowiek chory potrzebuje obecności drugiego człowieka. Potrzebuje spotkać się z nim i podzielić swoimi przeżyciami. Spotkania osoby z osobą żadna rzecz nie zastąpi – zauważył biskup. Biskup senior udzielił chorym z zielonogórskiego szpitala sakramentu namaszczenia chorych i odwiedził pacjentów chirurgii naczyń i hematologii. Później spotkał się z pracownikami szpitala i odwiedził chorych w Hospicjum im. Lady Ryder of Warsaw.

Mszę św. koncelebrował ks. Dariusz Wytrykowski, który jest kapelanem w tutejszym hospicjum. Nie tylko sam odwiedza chorych z posługą sakramentalną i dobrym słowem, ale też zachęcił do wizyt młodzież, którą uczy katechezy. – Wielu ludzi, którzy są dzisiaj w hospicjum są nie tylko schorowani, ale też bardzo samotni. I obecność młodego człowieka jest bardzo umacniających dla chorych – podkreślił ks. Wytrykowski. Biskupowi towarzyszyli wolontariusze z diecezjalnej Caritas. – Jak co roku z okazji Światowego Dnia Chorego organizujemy się z wolontariuszami i odwiedzamy chorych w zielonogórskim, gorzowskim i głogowskim szpitalu. Wolontariusze chodzą na z księdzem biskupem i kapłanami po oddziałach, ale też idziemy do tutejszego hospicjum – wyjaśniła Dominika Danielak z diecezjalnej Caritas.

kk / Zielona Góra

Kalisz: bp Janiak modlił się w intencji chorych i niepełnosprawnych  

To, co staje się nie do zniesienia jest przedmiotem uświęcania człowieka, ale musi być złączone z męką Pańską – mówił bp Edward Janiak do chorych, niepełnosprawnych i starszych z okazji Światowego Dnia Chorego. Biskup kaliski przewodniczył Mszy św. w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu.

W homilii biskup kaliski wskazał, że 27 lat temu św. Jan Paweł II ustanowił święto Objawienia Matki Bożej z Lourdes przypadające 11 lutego Światowym Dniem Chorego. Biskup przypomniał historię objawień Matki Bożej św. Bernadetcie Soubirous w Lourdes i wskazał na przypadki uzdrowień w tym miejscu. Odwołał się do przemówienia Jana Pawła II 9 czerwca 1979 r. w Krakowie u ojców franciszkanów, kiedy zachęcał chorych, aby „w swoim słabym ciele dbali o mocnego ducha”. Biskup wskazał, że papież w swojej niemocy fizycznej ostatnią podróż apostolską odbył do Lourdes, gdzie 14 sierpnia 2004 r., kilka miesięcy przed śmiercią, klękając przy grocie Maryi wypowiedział słowa „ze wzruszeniem odczuwam, że dotarłem do kresu mojej pielgrzymki”. – Jan Paweł II przyjechał do Lourdes, aby oddać w ręce Maryi swój ból, niemoc, a właściwie kończące się życie – powiedział celebrans. Podkreślał, że Ojciec Święty Jan Paweł II jest niedościgłym przykładem w chwilach najtrudniejszych. – Kiedy był zdrowy zawsze był blisko ludzi chorych, a kiedy już sam był chory dał piękne świadectwo świadomego odejścia – stwierdził hierarcha. Dziękował lekarzom, pielęgniarkom, opiekunom, a także pracownikom Caritas Diecezji Kaliskiej za służbę osobom chorym. – Dziękujemy tym, którzy otwierają swoje serce i pomagają w tym przejściu drogi krzyżowej ludzi obarczonych cierpieniem. To co staje się nie do zniesienia jest przedmiotem uświęcania człowieka, ale musi być złączone z męką Pańską – akcentował bp Janiak.

W czasie Mszy św. biskup kaliski i kapłani udzielili sakramentu namaszczenia chorych. Uroczystościom towarzyszył Sztandar Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych.

ek / Kalisz

Abp Budzik: cierpienie ma sens zbawczy  

Jezus jest lekarzem naszych duch i ciał. Dzięki Niemu cierpienie może przyczyniać się do zbawienia nas i całego świata – powiedział abp Stanisław Budzik. Metropolita przewodniczył w lubelskiej archikatedrze Mszy świętej z okazji 27. Światowego Dnia Chorego. Podczas liturgii został udzielony sakrament namaszczenia chorych.

W swoim kazaniu abp Budzik odniósł się do Ewangelii przeznaczonej na wspomnienie Matki Bożej z Lourdes. Zauważył, że dialog Jezusa ze swoją matką w Kanie Galilejskiej może tłumaczyć, dlaczego akurat w ten dzień Kościół szczególnie modli się za chorych. – Wstawiennictwo Maryi to nie wstawiennictwo, które ma omijać Boga, ale jest wskazywaniem na Niego. Po cudzie na weselu w Kanie, Jezus uczynił jeszcze wiele innych cudów, wśród nich dokonał wielu uzdrowień. Jedna prośba Matki otworzyła wielkie miłosierdzie Jej Syna – tłumaczył hierarcha. Zaznaczył, że miłosierdzie Boga nigdy się nie wyczerpało i każdy człowiek na ziemi ma do niego dostęp. Zachęcił, żeby z tą ufnością powierzać chorych z naszego otoczenia. – Dziś chcemy modlić się nie tylko o zdrowie dla tych, którzy się źle mają, ale także o pokój i cierpliwość. Jezus jest lekarzem naszych dusz i ciał – powiedział metropolita lubelski. Zdaniem hierarchy, to właśnie Chrystus na krzyżu odmienił sens cierpienia. Z przeżywania swojej ułomności razem ze Zbawicielem mogą wyniknąć niespodziewane owoce. – Cierpienie ma sens zbawczy. Dzięki Jezusowi to, co sprawia nam ból może przyczyniać się do zbawienia nas i całego świata – mówił abp Budzik.

Po kazaniu nastąpił obrzęd sakramentu namaszczenia chorych. Kapłani wraz z abp Budzikiem namaścili ręce i głowy chorych, którzy licznie przybyli do lubelskiej archikatedry.

dab / Lublin

Bp Lityński: w znaku namaszczenia chorych jest czuły dotyk Boga  

„W tym znaku namaszczenia chorych jest czuły dotyk Boga” – mówił bp Tadeusz Lityński, który przewodniczył Mszy św. w kościele pw. Pierwszych Męczenników Polski w Gorzowie Wlkp., a później odwiedził oddział pacjentów hematologii i neurologii w tutejszym Wielospecjalistycznym Szpitalu Wojewódzkim. Wszystko w związku ze Światowym Dniem Chorego.

Na wstępie Mszy św. pasterz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej zauważył, że Światowy Dzień Chorego to dzień nie tylko zauważania i zatrzymania przy cierpiących, ale też skutecznej pomocy. – Tą pomocą jest nasza modlitwa i dobry uczynek. Ta pomocą jest też sakrament namaszczenia chorych. To jest dzień w Kościele, w którym w wielu ośrodkach duszpasterskich, szpitalach, hospicjach i zakładach opiekuńczych udzielana jest ta właśnie pomoc. To złączenie z cierpiącym Chrystusem, aby ta czuła ręka Boga dotknęła wszystkich, którzy potrzebują pomocy, zdrowia, umocnienia w dźwiganiu krzyża cierpienia i choroby – mówił bp Lityński. – Nie raz godziny spędzają w poczekalniach, przychodniach, szpitalach na różnych zabiegach, konsultacjach. To wszystko wymaga też naszej chrześcijańskiej odpowiedzi i solidarności. Złóżmy na tym ołtarzu naszą modlitwę za chorych. Każdy z nas, jeśli nie był, to może stać się jedną z tych osób i dlatego też to jest nasza odpowiedzialność, abyśmy tę wrażliwość serca mogli okazać potrzebującym – dodał.

W homilii bp Lityński przypomniał, że św. Jan Paweł II ustanawiając Światowy Dzień Chorego pragnął, aby chorzy na nowo zaufali Jezusowi. – Aby odbili od brzegu ograniczeń ludzkiej wiedzy, a wypłynęli na głębię Bożego Miłosierdzia, na głębie Bożego zaufania – mówił hierarchia. Zwrócił też uwagę, że we współczesnym świecie występuje kultura obojętności i odrzucenia, którą można odczuć szczególnie wobec chorych i cierpiących. – W świecie liczy się sukces, podium, zysk, zadowolenie, młodość, piękno i pogoń za tymi wartościami potrafi przekreślić te więzi i rodzinne, i społeczne, i koleżeńskie, i przyjacielskie. potrafi niszczyć dialog i spojrzenie na drugiego człowieka – zauważył bp Lityński. Biskup na koniec odniósł się także do sakramentu namaszczenia chorych. – W znaku namaszczenia chorych jest czuły dotyk Boga. Nawet jeśli czasami przychodzi zwątpienie i niechęć, bo doświadczenie i wiedza mówi, że już nic się nie zmieni, to właśnie słowa Jezusa skierowane do Piotra „Wypłyń na głębię” są także zaproszeniem dla każdego chorego, aby podszedł i nie bał. Aby zaufał i zawierzył – mówił na zakończenie biskup.

kk / Gorzów Wlkp.

Kęty: prawie 24 litry krwi oddano podczas parafialnej akcji  

Podczas niedzielnej akcji honorowych krwiodawców przy parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kętach na Podbeskidzie zebrano około 24 litrów krwi. Drogocenny dar złożyło 53 krwiodawców. Z przyczyn medycznych 7 osób gotowych oddać krew musiało z tego zrezygnować.

Była to kolejna w tym roku akcja parafialnego klubu HDK, jednego z najprężniej działających w Polsce. Parafialny klub honorowego krwiodawstwa w Kętach działa od ponad 20 lat. Inicjatorem jego powstania był ówczesny proboszcz parafii ks. Jerzy Leśko. W 2000 roku klub wsławił się akcją, podczas której 518 osób oddało 233 litry krwi. Była to największa tego typu akcja w Europie.

Klinikom i szpitalom polskim potrzeba dziennie blisko 1,5 tys. litrów krwi. Rocznie zbiera się jej ok. 600 tys. litrów. Dawcą krwi może zostać każda zdrowa osoba w wieku od 18 do 65 lat. W Polsce jest ponad 400 tys. honorowych dawców.

rk / Kęty

Bp Pindel: tylko w świetle śmierci Chrystusa można mówić o sensie cierpienia  

Bp Roman Pindel w Światowy Dzień Chorego przewodniczył Mszy św. w kaplicy szpitala powiatowego w Oświęcimiu. Biskup bielsko-żywiecki, który spotkał się z pacjentami i podziękował medykom za opiekę, podkreślił, że tylko w świetle śmierci Jezusa Chrystusa można uzyskać odpowiedzi na pytania o sens cierpienia i umierania.

Duchowny zwrócił uwagę, że klucz w osobie Jezusa, który przyjął grzechy całego świata, pozwala człowiekowi odpowiedzieć na pytania dotyczące cierpienia i choroby. Zauważył jednocześnie, że na kartach Ewangelii nie ma żadnej wzmianki, by podczas ziemskiego życia Jezusa trapiły jakiekolwiek choroby. „Jezus zaczyna cierpieć wtedy, kiedy godzi się na cierpienie, kiedy akceptuje wolę Ojca, aby przyjąć niezawinione cierpienie, ale z sensem: za grzech człowieka, by uwolnić go od wpływu Złego, od choroby, śmierci. Jezus przyjmuje dobrowolnie śmierć, aby nas wyzwolić z tego wszystkiego. To jest klucz do zrozumienia tego, dlaczego zło, dlaczego szpital, dlaczego ktoś zostaje wyleczony, dlaczego operacja się udaje, dlaczego ktoś umiera” – podkreślił hierarcha i powtórzył, że tylko w świetle śmierci Jezusa Chrystusa można uzyskać odpowiedzi na pytania o sens cierpienia i umierania. Za św. Pawłem biskup zapewnił, że człowiek może być pewnym tylko jednego – że Bóg nie przestanie go kochać, nawet gdy spotka go jakiekolwiek nieszczęście. Przypomniał, że to Apostoł Narodów napisał, iż czegokolwiek człowiek doświadcza jako zło, cierpienie i chorobę, może to przyjąć i spożytkować, „dokładając do jedynego dzieła zbawienia: męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa”.

W kaplicy szpitalnej, ufundowanej przez Kongregację Sióstr św. Franciszka ze Staffelstein w Niemczech, biskup celebrował Mszę św. wraz z proboszczem oświęcimskiej parafii ks. Edwardem Mazgajem, kapelanem oświęcimskiego szpitala ks. Jackiem Orszulikiem oraz sekretarzem biskupa ks. Piotrem Górą. W Mszy św. udział wzięli pracownicy szpitala. Modlili się także pacjenci, których stan zdrowia pozwalał na uczestniczenie w Eucharystii. Wśród uczestników liturgii byli m.in. starosta oświęcimski Marcin Niedziela oraz dyrektor oświęcimskiej placówki medycznej Sabina Bigos-Jaworowska, która witając biskupa podziękowała mu za to, że w Światowy Dzień Chorego nawiedził szpital w Oświęcimiu. Biskup pobłogosławił pacjentów w kilku szpitalnych salach. Błogosławił im, rozmawiał, pocieszał, zapewnił o modlitwie i wsparciu duchowym.

rk / Oświęcim

Bp Zadarko: choroba nie umniejsza chorego  

W hospicjum Caritas w Darłowie świętowano 27. Światowy Dzień Chorego. – Chory nie jest przedmiotem naszej opieki, to jest minimum tego, co możemy mu dostarczyć. Trzeba mu pokazać, że ma on do spełnienia ważne zadanie, otworzyć mu oczy, że choroba go nie umniejsza – powiedział w homilii bp Krzysztof Zadarko. Ponadto po raz pierwszy uroczystość miała również charakter naukowy.

Mszy św. rozpoczynającej tegoroczne obchody Światowego Dnia Chorego w hospicjum Caritas w Darłowie przewodniczył bp Krzysztof Zadarko. Podczas liturgii biskup wraz z towarzyszącymi mu kapłanami – ks. Tomaszem Rodą, dyrektorem Caritas diecezji i ks. Krzysztofem Sendeckim, dyrektorem hospicjum – udzielili zgromadzonym sakramentu namaszczenia chorych, a po Mszy św. także chorym, którzy ze względu na stan zdrowia pozostali w salach. Wcześniej, nawiązując do dogmatu o Niepokalanym Poczęciu NMP i związanymi z jego ogłoszeniem objawieniami w Lourdes w 1858 r., biskup Zadarko powiedział w homilii o godności człowieka cierpiącego. Zaznaczył, że chory nigdy nie może być sam w swojej chorobie, ponieważ takie osamotnienie może być przedsmakiem rozpaczy. W oparciu o doświadczenia wybitnego psychiatry prof. Antoniego Kępińskiego, biskup wskazał, że najskuteczniejszą terapią jest rozmowa z pacjentem, a nawet fizyczna obecność przy nim. – Dotyk serca nie musi mieć formy kontaktu fizycznego. Zaś brak dialogu to katastrofa – zauważył. – Celem duszpasterstwa chorych jest pomóc im odkryć, że potrzebujemy ich w Kościele. Niekoniecznie już ważny jest zawód chorego, jego wybitne osiągnięcia, bogactwo czy znaczenie. Dzisiaj, kiedy leży w łóżku, a szczególnie gdy jest nieuleczalnie chory, zróbmy wszystko, żeby odkrył tę perspektywę: to nie jest czas stracony. To nie jest życie bez sensu. To jest życie tak ważne, jak życie Jezusa Chrystusa.

Po raz pierwszy darłowskie obchody Światowego Dnia Chorego poszerzono o część naukową. Wzięło w niej udział 80 słuchaczy, głównie pracownicy służby zdrowia: pielęgniarki i lekarze z hospicjów z Darłowa, Koszalina i Słupska, pielęgniarki środowiskowe, parownicy PCPR, wolontariusze i rodziny chorych. Ks. Krzysztof Sendecki podkreśla, że to sposób na jeszcze wyraźniejsze zauważenie ludzi chorych. – Chory jest tego dnia dla nas szczególnie ważny, stawiamy go na pierwszym planie. W świecie, w którym wszystko chce się sprzedawać, chcemy pokazać, ile jest do dania drugiemu człowiekowi – wyjaśnił. Do tematu tegorocznego Dnia Chorego, brzmiącego „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie” i nauczania papieża Franciszka w tej kwestii nawiązał w prelekcji bp Krzysztof Zadarko. Zaś o problemach życia chorych i ich bliskich – o lęku, wybaczeniu, miłości – opowiedział trener personalny Konrad Mężyński. Specjalista zauważa, że wszechobecny stres sprawia, że coraz więcej ludzi choruje. – Nie potrafimy się zatrzymać w codziennej gonitwie, a ból, choroba, to posłaniec, który przychodzi z informacją: zatrzymaj się. Gdy duch choruje, to ciało to pokazuje – powiedział. Choroba, a szczególnie choroba nowotworowa, to według Mężyńskiego znak, że czas na zmianę. – Że coś trzeba zmienić i to nie tylko w ciele, ale i umyśle, emocjach i duchu. Czasem dopiero na łóżku w hospicjum chory zdaje sobie sprawę, że przez ostatnie 20, 30 lat nie należało tak pędzić przez życie. Że zdobywał różne dobra kosztem samego siebie i relacji z ludźmi. Dopiero tu nie robią na człowieku wrażenia kluczyki do nowego samochodu czy nowa posada. Tu się karmi co innego: duszę, emocje. Tu jest czas na przemyślenia.

km / Koszalin

Bp Solarczyk spotkał się z pacjentami Centrum Zdrowia Dziecka  

Światowy Dzień Chorego to „święto dobra” wpisanego w każdego człowieka, także tego który cierpi – powiedział bp Marek Solarczyk. We wspomnienie Matki Bożej z Lourdes biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej spotkał się z małymi pacjentami w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie-Międzylesiu, nazywając społeczność tego miejsca rodziną.

– Tutaj inaczej się nie da. W tym miejscu wszyscy stanowią jedną wspólnotę w której każdy odgrywa ważną rolę. Jednoczy nas bowiem dobro – to wpisane w każde dziecko, w zatroskanych o niego rodziców, czy personel medyczny. Chronimy je, staramy się o nie walczyć. Tego dobra nikt nie jest nam w stanie wyrwać, pomimo różnych, niekiedy bardzo trudnych, bolesnych przeciwności – mówił bp Solarczyk. Zachęcał, aby nigdy nie tracić nadziei, a sił szukać u Zbawiciela. – Stajemy dziś przed Chrystusem prosząc Go by każdy z pacjentów, rodziców, lekarzy, personelu mógł dotknąć się Boga jak ci którzy w Biblii dotykali Jezusa, by to dotknięcie Boga umocniło, by dało im siłę i nadzieję, by przyniosło zdrowie – powiedział duchowny.

Po liturgii bp Solarczyk odwiedził małych pacjentów na oddziale nefrologii. – Jak podkreśla jeden z kapelanów ks. Wojciech Gawryluk, który na co dzień posługuje w klinice onkologii. Najważniejsza w tym miejscu, gdzie człowiek często staje wobec sytuacji życia i śmierci to nasza zwykła obecność. Wbrew pozorom, nie jest to rzecz prosta, bo wymaga całego naszego zaangażowania, otwartości naszego serca. Nie można tu patrzeć na zegarek, trzeba po prostu być dla drugiego. Wielokrotnie słowa wcale nie są potrzebne. Dużo ważniejsze jest spojrzenie, gest, uśmiech, nawet ten poprzez łzy – zaznaczył kapelan. Mali pacjenci otrzymali również paczki od diecezjalnej Caritas. – Organizując spotkania z pasterzami diecezji warszawsko-praskiej staramy się tego dnia chociaż na chwilę ofiarować dzieciom radość. – Dla nich ważna jest wymiana zdań, uścisk dłoni, błogosławieństwo, czy trochę słodyczy – powiedział dyrektor Caritas ks. Kamil Chojnacki.

mag / Warszawa